W sumie ta afera o toaletach na #kongreskobiet jest bardzo ciekawa z kulturowo-architektonicznego punktu widzenia. Bo czy toalety powinny być projektowane tak by miały równą przepustowość, czy tak, żeby miały równą powierzchnię? Obecnie działa ten drugi model, który jest dość idiotyczny i kończy się tym, że do toalet damskich jest zawsze kolejka, a w męskich idzie to szybko. Oczywiście zaraz się zleci grupa #4konserwy i hurr durr #feminizm ale prawda jest taka, że to po prostu są złe zwyczaje projektowe architektów. Albo przepisów określających takie rzeczy - tego nie wiem.
Oczywiście pomijam miejsca typu stadiony, gdzie rozkład płci jest wyjątkowo nierówny, ale już np. w kinach taki system byłby zasadny. Zresztą z tego co wiem przynajmniej jedno warszawskie kino jest takie, że męski kibel jest malutki, a damski ogromny i ani w jednym ani w drugim nigdy kolejek dzięki temu nie ma.
W każdym razie - to jest rzecz, którą naprawdę feministki mogłyby się zająć, sądzę, że poprawa tego stanu, byłaby największym zwycięstwem feminizmu od kilku dekad ( ͡°͜ʖ͡°)
@BongoBong: na przykład. Faceci potrafią czuć się nieswojo przy bardziej "otwartych" stanowiskach, więc jeżeli do tego dojdą kobity... cóż - afera jak cholera ;) Całe szczęście polskie toalety publiczne są dość mocno "obudowane", więc specjalnego problemy przy ewentualnej rewolucji być nie powinno.
Ogólnie tu nie rozbija się o dorosłych ale o dzieci :)
Wyobraźcie sobie wersje Light: chłopcy podglądający sikające panie. I wersje HARD: wbija mała dziewczynka siku, a tam w kiblu stoi 3 chłopa z tatuażami, brodami, itp. Dziewczynka się boi :)
1. Dzieci mogą podglądać sikających przedstawicieli własnej płci. 2. Podstaw tam małego chłopca. Nie wiem czym różni się ta sytuacja w obu wariantach, poza płcią dziecka.
1. W tym wypadku dzieci widzą to samo u siebie, szalu nie ma. 2. Tylko płeć dziecka jest tu właśnie kluczem. Jak chłopiec zobaczy pijanego żula z benisem w ręku to nie odbierze tego tak jak mała dziewczynka :P
IMO pod warunkiem dość mocnego ich "obudowania" - pełna koedukacja raczej nigdy się nie przyjmie ;)
@mnik1: mieszkałem w akademikach gdzie były nie tylko toalety, ale i prysznice koedukacyjne i nie było problemów z tego powodu. Owszem i toalety i prysznice były obudowane, że z zewnątrz nic nie było widać, ale IMO i tak lepiej zrezygnować z pisuarów kosztem większej ilości uniwersalnych kabin.
A jak byś patrzyła na wspólne toalety dla kobiet i mężczyzn?
@BongoBong: Dla mnie to obojętne, pod warunkiem rezygnacji z pisuarów, i tylko obudowanych kabin. (Długi czas pracowałam w miejscu z kiblem koedukacyjnym i dla nikogo nie było to problemem). Mycie rąk nie jest czynnością intymną.
IMO i tak lepiej zrezygnować z pisuarów kosztem większej ilości uniwersalnych kabin.
O ile ludzie zaczną po sobie sprzątać, zamiast zostawiać kible obryzgane gównem po kebabie. Z gównem w pisuarach na szczęście się jeszcze nie spotkałem, więc wole pisuary ( ͡°͜ʖ͡°).
Oczywiście pomijam miejsca typu stadiony, gdzie rozkład płci jest wyjątkowo nierówny, ale już np. w kinach taki system byłby zasadny. Zresztą z tego co wiem przynajmniej jedno warszawskie kino jest takie, że męski kibel jest malutki, a damski ogromny i ani w jednym ani w drugim nigdy kolejek dzięki temu nie ma.
W każdym razie - to jest rzecz, którą naprawdę feministki mogłyby się zająć, sądzę, że poprawa tego stanu, byłaby największym zwycięstwem feminizmu od kilku dekad ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#neuropa #architektura #niepopularnaopinia
Wyobraźcie sobie wersje Light: chłopcy podglądający sikające panie.
I wersje HARD: wbija mała dziewczynka siku, a tam w kiblu stoi 3 chłopa z tatuażami, brodami, itp. Dziewczynka się boi :)
1. Dzieci mogą podglądać sikających przedstawicieli własnej płci.
2. Podstaw tam małego chłopca. Nie wiem czym różni się ta sytuacja w obu wariantach, poza płcią dziecka.
1. W tym wypadku dzieci widzą to samo u siebie, szalu nie ma.
2. Tylko płeć dziecka jest tu właśnie kluczem. Jak chłopiec zobaczy pijanego żula z benisem w ręku to nie odbierze tego tak jak mała dziewczynka :P
@mnik1: mieszkałem w akademikach gdzie były nie tylko toalety, ale i prysznice koedukacyjne i nie było problemów z tego powodu. Owszem i toalety i prysznice były obudowane, że z zewnątrz nic nie było widać, ale IMO i tak lepiej zrezygnować z pisuarów kosztem większej ilości uniwersalnych kabin.
@BongoBong: Dla mnie to obojętne, pod warunkiem rezygnacji z pisuarów, i tylko obudowanych kabin. (Długi czas pracowałam w miejscu z kiblem koedukacyjnym i dla nikogo nie było to problemem). Mycie rąk nie jest czynnością intymną.
@HetmanPolnyKoronny: I tu się zgadzam w całej rozciągłości ;)
O ile ludzie zaczną po sobie sprzątać, zamiast zostawiać kible obryzgane gównem po kebabie. Z gównem w pisuarach na szczęście się jeszcze nie spotkałem, więc wole pisuary ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Komentarz usunięty przez autora Wpisu