Wpis z mikrobloga

Dziękuję za dodanie mnie do grupy dla rodziców korwinistów. Jestem tu nowy, ale mam nadzieję, że piszę w dobrym wątku.

Mój syn to jest straszną s---------ą życiową. Oczywiście wiąże się to z tym, że jest j-----m korwinistą i chociaż ma 26 lat to nadal żyje na naszym garnuszku. Ale żeby k---a studiował, jakiego inżyniera czy innego doktora robił, to jeszcze, ale nie k---a, on tylko siedzi j----y w internecie, albo jeździ za Korwinem na wiece, jakieś marsze czy coś. Pół mieszkania z------e ulotkami gdzie człowiek nie wejdzie to k---a głowy korwina znad pianina.

Codziennie gnojek siedzi po nocach w intenecie bo k---a trzeba walczyć o lepszą polske. Super walka k---o, ja w jego wieku byłem po wojsku i już k---a gówniaka zpłodziłem a on k---a siedzi i c--j. Zresztą może dobrze, bo jakby spłodził taką s---------ę jak ja to jajebe, wnuk korwinista. No ale że on tak w internecie siedzi i siedzi to mu kazałem synek naucz mnie w te internety. Myślałem, że jak mnie nauczy, to będę k---a siedział, żeby ten sie gdzieś na miasto ruszył, jakąś pannę poznał, no k---a nawet chłopaka jeden już dla mnie c--j byle coś. Ale nie. J----y wycyckał matkę na hajsy i kupił se laptoka a na mnie teraz p------i że cały dzień siedzę przed intermetem.

No k---a siedzę i szukam jak wyleczyć s---------ę. Może stulejkę ma, myślałem to na forum szukałem ale mi wyszło że z niego to raczej stulejka umysłowa jest. Już bym się cieszył jakby naweet tego korwina wyruchał bo coś by wreszcie wyruchał. Ale nie on tylko n--------a że już tej jesieni. Najlepsze to jest jak jsst obiad. Matka go k---a 10 razy musi wołać bo cały czas musi coś tam jeszcze. Konia wali pewno do jakiejs karyny czy co. Jak już zejdzie to od razu kłótnia że my k---a nic tylko żyjemy i żremy że o polske trzeba walczyć tate a nie k---a trwać w systemie. Super walka k---o. 20 lat temu sam bym cię pałował. Najlepiej jak na obiad mamy rybę bo zawsze ma ból d--y o to, że sam łowiłem bo ta s---------a nawet ryb łowić nie umie. Raz go wziąłem to o---------ł maniany jak c--j. Latał do innych wędkarzy z ulotkami korwina i jeszcze przy tym pierdzi przy ludziach bo przecież umiejętności społeczne zero. Próbowałem mu tłumaczyć, ale c---a dało to mu powiedziałem że ma do lasu s--------ć bo ryby płoszy.Dobrze k---a bo mu Staszek już miał ryj o----ć.

Potem zresztą wudziałem, że n---------ł na forum że stary to tylko ryby i ryby i na forum ma już rangę SUM a w życiu nic nie zrobił. No k---a. Całe życie człowiek z--------a a taki s-------n mu powie że nic nie robi. Ojajebe. K---a, bo on to nie żyje i nie żre. Ale jak teraz sobie myśle, to może faktycznie nic w życiu nie osiągnąłem bo taki syn to -1000 do osiągnięć więc k---a w p---e nawet fabrykę leczo przebije.

Wspomniałem że z niego stuleja umysłowa a nie fizyczna a wiem stąd, że s-------n wali konia i myśli że nie wiem. Do pokoju mu bez pukania nie wchodzę bo raz go zastałem z tym jego hehe kanarkiem w ręce z jakąś rudą karyną od korwina na monitorze. Tate, przebierom się. Ta k---o. To przebieroj szybciej to chociaż bicepsa będziesz miał jak już reszta mięśni zanikła.

Po tym zajściu synek zaczął się lepiej ukrywać i jak jestem w domu to chowa się w mojej szopie wedkarskiej i tam wali. K---a jakim trzeba być p-----m i s---------ą żeby do wędkarskiej szopy chodzić na boso XD Potem k---a płacz tate haczyk mi sie wbił na pogotowie jedziem i ryczy. Mówie k---a, synek, wyjme ci bo mi to codzień w palec włazi i igiełką lekko i wyjęte. Ale ta k---a s---------a masa płacz że niesterylnie i się boi i szpital tylko. No to c--j chyba z 10 razy już w szpitalu z nim byłem. Jak ostatnio na badania do roboty potrzebowałem to już od progu z recepcji pytali, czy wózkiem pod samochód po syna podjeżdżać. Wstyd k---a na całego.

A już najlepsze to było jak pojechał na jakiś zjazd delegatów partii korwina. Sam musiałem go zawieźć bo na pociąg się spóźnił a nie umie samochodem. Pojechałem bo myślę zobaczę jak to tam na miejscu wygląda to wszystko, może coś zrozumiem z tego. A tam się rozpętała jakaś akcja że korwina w------i z partii. Mój synek k---a r------ł się w progu jak jakiś p--------y rejtan i że on nie puści że korwin król i tak się drze. Któryś tam się drze z tyłu "trzymać walickiego, k---a" ja nie wiem co się dzieje a tu idzie jakiś kolo na oko koło 30 i do mojgo synka żeby s--------ł. Już miałem się ruszyć bo to jakieś chude g---o bym położył małym palcem ale myślę czuj dobrze synek jak się walczy o swoje. I podzszedł ten walicki i mówi do syna "Marcel nie o---------j bo konwentykl wybrał". A synek w płacz że korwin i jak można. I wtedy jak mu ten tym nie z---------ł w czaszkę to myślałem, że będę go w dwóch częściach do domu wiózł. Potem jeszcze się tam paru rzuciło, bijatyka jak c--j to wyszedłem bo co będę patrzył.

S---------a jakoś to przeżył, bo go koledzy wynieśli i wrzucili do mnie do samochodu. Jechaliśmy do domu w ciszy bo z połamaną szczęką nie umiał wypowiedzieć słowa Korwin, no to pozamiatane, nie miał o czym p-------ć

Dobra, kończę, bo idę z kolegami kupić łódkę żeby od tego gówniaka odpocząć na jeziorze.

#pasta #korwin #heheszki #mojstaryfanatykwedkarstwa #otherside #copypasta
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach