Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tl;dr: zdałem sobie sprawę, że scenariusz pisany przez życie zostawia daleko w tyle choćby najbardziej pokręcone z telenowel.

Wiedziałem, że kolega z pracy się rozwiódł. Widać po nim że przeżywał to strasznie, ale nie chciał rozmawiać wogóle, więc tylko głupio z niego żartowaliśmy i niestety uderzaliśmy bardzo blisko sedna. Aż nas zaczał molestować, by wyjsć na piwo. I teraz tak po krotce.
Wyszedł za dupę z burzliwą przeszłoscią. Wiedział co nieco o niej, ale że była 9,98/10 to wiecie. On wyszedł za jej wdzięki, ona za stabilizację ktorą zapewniał (chodzi o takie poczucie bezpieczeństwa, bo jeśli chodzi o € to zarabiala więcej). No ale resztkami rozsądku zrobili intercyzę. Jakby przyszło co do czego, to on wylatuje z głównego mieszkania na Żoliborzu (jej) i wraca do swojego które jest puszczone w najem. I tak dalej z materialnymi sprawami, nade wszystko ma pierwszeństwo do dzieciaka.
No i się stało co się stało, i nie ma na to mocnych, bo 9,98 nie upilnujesz. A że w każdej kobiecie #!$%@? 2/3 to wiadomo, że raz się prześpi, ma awans i 2k więcej na miesiac.
Tak więc jej niewierność i rosnąca dyspropocja finansowa pogrzebały zwiazek.
2,5 letnią córkę sąd przyznał oczywiście jemu. I tu jest #!$%@? dramat, bo bił się z myślami, bo traktował ją jako swoją córkę. Sprawdził w końcu ojcostwo. Dzieciak przy ktorego porodzie był i 2,5 roku wychowywał, w nocy do niemowlaka wstawał - nie jest jego. On jak mówił, w tamtej chwili naprawdę życie kopnęło go w dupę i butem wgniotło w glebę. Jest zdruzgotany i nie wie co robić. Stracił połowę serca dla dziecka, ale jak wytłumaczyć dziecku, że mamy nie ma, a teraz tat okazuje się, że nie jest tatusiem. Masakra...
#!$%@?, dopilismy piwo, nikt nic nie powiedział, każdy w szoku.
Ja mam tylko prośbę - jeśli nie dorośliście do dysponowania własnym kutongiem lub pochwą, to na Boga nie rozmnażajcie się.

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #zwiazki #rozwod

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Magromo
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 41
@Asterling: badania się robi potajemnie i jak wyjdzie kukulcze jajo to się wnosi sprawę do sądu, oczywiście o badaniach ani słowa. Sąd każe przeprowadzić badania i po sprawie. Gorzej jak matka odmówi badań. Bez jej zgody nie można ich przeprowadzić więc albo sąd uzna, że dziecko jest z obcego wtrysku albo uzna, że dobro dziecka jest nadrzędne i zostaniesz tatusiem z nadania. Badania dna robione z ciekawości nie mają żadnej mocy
nade wszystko ma pierwszeństwo do dzieciaka.


@AnonimoweMirkoWyznania: Marna zarzutka jak surwesyn, to nie Ameryka i u nas sądy mają w dupie takie intercyzy, w których zapisuje się opiekę nad dziećmi gdy partner zrobi coś tam, co było zapisane w dokumencie i nawet tam nie zaglądają. Dla sędziów liczy się ,,dobro dziecka", czyli w praktyce i tak zostałby z matką.

Choć trzeba przyznać, że testy na ojcostwo to dobry pomysł. A dla
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wiem #!$%@?, może ja jestem jakiś niedojrzały, ale serio takie znaczenie ma to, czyj to plemnik? Rozumiem naturalną chęć do przekazywania dalej swoich genów, ale chyba moglibyśmy jako cywilizowany gatunek być nieco ponad tym. Wychowuje dziecko przez trzy lata, obdarza je miłością, i nagle mu przechodzi przez papierek z wynikami? Naprawdę wynikające z całego procesu wychowania przywiązanie do córki jest mniej ważne niż to, czyje ma geny? Żal do
lub jest #!$%@? małe prawdopodobieństwo


@PiTcA: widać, że nie masz pojęcia o genetyce. Zadania z grupami krwi robi się w gimnazjum na biologii.

To prawda choć chyba gdy wystąpisz o zaprzeczenie ojcostwa to sąd z automatu robi badania.

no tak, ale jak matka powie, że nie i #!$%@? to siła dziecka nie zaciagną.


@Janusz_Radek @Asterling: Na złożenie do sądu pisma o ustalenie lub zaprzeczenie ojcostwa masz jakiśtam ustalony czas po
@Kiziak: A wiesz co? Ktoś w jakimś innym wpisie proponował, żeby po prostu badania DNA przeprowadzać obligatoryjnie przy narodzeniu dziecka i to by rozwiązało większość kwestii spornych, także problem powiedzenia o chęci zrobienia testów partnerce tak żeby nie wyszło, że ma się ją za zdradzającą. Z drugiej strony to by jednak oznaczało, że instytucje miałyby informacje na temat profilu genetycznego wszystkich obywateli, hm.
@bad_luck_charm: Prawdopodobnie byłoby to niezgodne z konstytucyjnym prawem do nietykalności i raziłoby w prawo o ochronie autonomii informacyjnej. Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do sytuacji w której partner będzie wymagać ode mnie przeprowadzenia takich testów, niemniej jednak prawdopodobnie nie będę mu tego bronić. Jeżeli ma Go to w jakiś sposób uspokoić to ok.
Jeżeli już mowa o obowiązkowych badaniach to np. w Turcji przed zawarciem małżeństwa narzeczeni zobligowani są do
@Kiziak: A ja bym się wkurzyła, bo deklaracja chęci przeprowadzenia badań to jak powiedzenie partnerce "wydaje mi się że mnie zdradziłaś i chcę to sprawdzić". No chyba że facetowi zdarzyłoby się już tak raz w życiu, że dziecko nie byłoby jego, wtedy pewnie sama bym zaproponowała badanie, żeby tym razem był spokojny.
@Kiziak: Pół roku. Jak sie w tym czasie nie ogarniesz to choćby się urodziło czarne to i tak musisz płacić. Pół biedy jak sie do dziecka nie przyznasz dobrowolnie i sprawwę będzie trzeba rozstrzygnąć w sądzie, ale jak dziecko urodzi sie w małżeństwie to ojcostwo dostaje się jakby z automatu. Do czasu prawomocnego wyroku masz obowiązek alimentacyjny tzn. masz utrzymywać dziecko i za nie odpowiadasz. To samo jak się w USC
@AnonimoweMirkoWyznania: Niestety wg. polskiego prawa OIDP to na zaprzeczenie ojcostwa ma się jedynie pół roku od urodzenia dziecka. Gdy minie pół roku to mimo dowodów czarno na białym że nie Twoje to i tak wg. prawa będzie ono traktowane jako Twoje dziecko.

Przerażające jest to gdy się spojrzy wokół jak wiele (stosunkowo bo to nadal znakomita mniejszość) par a tak naprawdę ojców by musiało robić badania genetyczne na ojcostwo.
@Kiziak: Aha i już nigdy nigdzie nie może się zdarzyć, że ten test będzie pokazywał, że rodzice nie powinni być rodzicami mimo że nimi są?
Oczywiście, że się takie zadania robiło, tak samo jak zdarzały się historie takie jak TA Dlatego zaznaczyłem, że prawdopodobieństwo może być bardzo małe.