Clickbaity to w polskich serwisach patologia. Jak czytelników robi się w konia
Wołowski otwarcie napisał o tym, że w walce o większą liczbę odsłon wydawcy internetowi kpią z prawdy i oszukują czytelników.
F.....z z- #
- #
- #
- #
- 115
Wołowski otwarcie napisał o tym, że w walce o większą liczbę odsłon wydawcy internetowi kpią z prawdy i oszukują czytelników.
F.....z z
Komentarze (115)
najlepsze
Na fejsie często mi wyskakuje życie Warszawy czy jakoś tak a tam galerie po 50 obrazków i oczywiście trzeba klikać i odświeżać stronę 50 razy żeby się wyświetlały reklamy.
https://addons.mozilla.org/pl/firefox/addon/antyslajd/
W artykule dowiadujemy się, że chodzi o dowódcę jakiegoś plutonu.
"Amerykańscy żołnierze nie mogli uwierzyć, kiedy to zobaczyli".
W artykule ceny papierosów w wojskowej kantynie.
"Prezydent podał się do dymisji".
W artykule tekst o dymisji prezydenta Burkina Faso.
Wejście na MSN grozi upośledzeniem intelektualnym.
Bez was świat byłby lepszym miejscem.
Kurde ale nostalgia , baitowali zanim było to modne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale, jest też faktem (wynikającym z natury tego typu serwisów), że trafiają tu treści głównie kontrowersyjne. Nie dowiem się ile wyniosła inflacja w danym miesiącu, chyba, że przekroczyła x% (czyli jest b. źle, jeśli nie przekroczyła x - niczego się nie dowiem).
Nie dowiem się też o aktualnej sytuacji w/na Ukrainie - chyba, że naraz zginą
@Tym: ale chyba wiesz, że dziennikarzem może być KAŻDY, ja prowadzę swoją stronę podróżniczą i jestem dziennikarzem xD
Lokalnie jako podaj dalej ogłoszeń z instytucji to jeszcze ok, ale pierwsze co ludzie widzą jak czytają ten komentarz to flashbacki, że jak się weźmie wyrwany cytat z doniesienia w PAP w google to się znajduje ten sam cytat przyklejony na 50 stronach.