Hoduję sobie od paru miesięcy papryczki Cayenne i zauważyłem, że zaczęły pojawiać im się takie jakby odrosty, rozgałęzienia boczne - jak zwał, tak zwał. W przypadku pomidorów trzeba było to obrywać, nie mam natomiast pojęcia, czy tak samo trzeba postępować z paprykami. Jak robicie u siebie, obrywacie czy zostawiacie?
@messerschmitt: te odrosty to nowe galezie. Jesli zostawisz to bedziesz mial wiecej, ale mniejszych papryczek, jesli zetniesz to roslina zbuduje wieksze galazki, ktore juz sa i wyda mniej, ale wieksze
@carlo497: Energia z lisci to nie wszystko. Im wiecej odrostow tym mniej swiatla dochodzi glebiej, im wiecej owocow tylko wieksze zapotrzebowanie rosliny na potas i fosfor przy tej samej bryle korzennej, ktora w niewielkiem doniczce nie jest wstanie dostarczyc tylu skladnikow ile musi aby wytworzyc rownomierne duze owoce
Ten wszędzie tą mordę zdziwioną wkleja, żeby przypadkiem widzowie nie zapomnieli jak wygląda xD Normalnie mi przypomina atora z tymi nagłówkami i miniaturkami
Wołam @gobi12:
#chili #chilihead #papryczki
te odrosty to nowe galezie. Jesli zostawisz to bedziesz mial wiecej, ale mniejszych papryczek, jesli zetniesz to roslina zbuduje wieksze galazki, ktore juz sa i wyda mniej, ale wieksze
Energia z lisci to nie wszystko.
Im wiecej odrostow tym mniej swiatla dochodzi glebiej, im wiecej owocow tylko wieksze zapotrzebowanie rosliny na potas i fosfor przy tej samej bryle korzennej, ktora w niewielkiem doniczce nie jest wstanie dostarczyc tylu skladnikow ile musi aby wytworzyc rownomierne duze owoce