Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania

Ogólnie jedyny jaki jest mój problem to, że gry mi się znudziły, był to mój życiowy cel by grać całe życie i nic nie robić ale #!$%@? to strzelił bo przeszło się Gothic'ki, Bioshock'i, Mafie i inne gry z najwyższej półki i się wypaliłem bo każda nowa gra to już nie to co kiedyś jak się grało a nic innego mnie nie interesuje, ludzi traktuję z buta i nie mają dla mnie żadnej wartości i też mózg mi się zlasował od tych nieprzespanych nocy i graniu po 10+ godzin dziennie od podstawówki i teraz mam zaskok jak u sebixa uzależnionego od trawki. Nigdy nie rozumiałem po #!$%@? ludzie chcą mieć żony i dzieci, dla mnie to kompletne zmarnowanie życia, może "Świat Według Bundych" do tego mnie tak nastawił m.in. bo oglądałem z chęcią za dzieciaka ten serial a podobno wtedy wiele rzeczy na dzieci ma wpływ.
  • 5