Aktywne Wpisy
G06DbT +27
I zaraz trzeba do kołchozu, przebrać się w ciuchy robocze ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Chciałbym choć przez jakiś czas mojej "kariery" zawodowej popracować w biurze, gdzie nie trzeba się przebierać, gdzie nie trzeba nosić kasku i okularów ochronnych. Gdzie z każdym da się normalnie porozmawiać, a nie krzyczeć, bo masz zatyczki w uszach, i wszędzie hałas.
Ale nie dla robola to, bo za głupi jestem, żeby ktokolwiek zatrudnił (lub awansował) na takie stanowisko (
Chciałbym choć przez jakiś czas mojej "kariery" zawodowej popracować w biurze, gdzie nie trzeba się przebierać, gdzie nie trzeba nosić kasku i okularów ochronnych. Gdzie z każdym da się normalnie porozmawiać, a nie krzyczeć, bo masz zatyczki w uszach, i wszędzie hałas.
Ale nie dla robola to, bo za głupi jestem, żeby ktokolwiek zatrudnił (lub awansował) na takie stanowisko (
qqaa +3
Którą witaminę d i c polecacie jakość/ cena?
Z kfd się jeszcze kupuje? Czy są jakieś nowe firny
#silownia #zdrowie #mikrokoksy #suplementy
Z kfd się jeszcze kupuje? Czy są jakieś nowe firny
#silownia #zdrowie #mikrokoksy #suplementy
Była to specyficzna edycja, gdzie do wyboru były prezenty albo Do It Yourself, albo typowo regionalne. Jak moi znajomi i osoby obserwujące mnie wiedzą, jestem zagorzałym fanem Łodzi i z tym miastem wiąże swoją przyszłość. Nie będzie też niespodzianką, że paczka dotyczyła właśnie tego miasta, choć i we wcześniejszej edycji zrobiłem użytkownikowi @frankek prezent związany z Łodzią, a w jeszcze wcześniejszej tak samo. Treść od @znikajacypunkt związany z moją pierwszą paczką zacytuję w komentarzu.
Było trochę problemów, jeden człowiek dla którego już sformowałem paczkę i list (dlatego jego nick jest obecny na zdjęciu weryfikacyjnym), trafił na listę hańby. Przydzielono mi drugiego, był to @moloch99, który też o mały włos nie odpuścił, ale jako że zwalczył już ospę (?!), to mógł w zabawie uczestniczyć, ale z opóźnieniem. Przystałem na to.
Jako, że był to okres przedświąteczny, a pieniędzmi w takim okresie się nie sra, postanowiłem zrobić paczkę godną, symboliczną. Staram się pokazać w prezentach, jak i w liście nieodkryte piękno mojego miasta, jak i oczywiście opisać siebie, swoją historię i to, co właśnie robię w życiu. Nie mam niestety zdolności artystycznych i kreatywność na tym polu jest nienajlepsza, ale to, co się stało, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
List napisałem oczywiście odręcznie, na minimum 1 stronę A4 (nie jestem w stanie dokładnie sobie przypomnieć, ale było to może 1,5 strony). W liście szeroko opisałem #lodz, moje odczucia w stosunku do niej, moją historię, opisując także nieudaną przygodę ze studiami, mając nadzieję, że drugiego człowieka choć w małym stopniu ucieszy to, że ktoś poświęca dla niego czas. Pismo zapakowałem w charakterystyczną kopertę z ręcznym malunkiem (!) łódzkiej malarki Łucji Robak (jej portrety wysłałem użytkownikowi @frankek, nie mogłem sobie pozwolić w tej edycji na coś takiego). Malunek przedstawiał Ławeczkę Tuwima na ulicy Piotrkowskiej.
Nie mogłem sobie pozwolić na naprawdę wystrzałowy prezent, więc udałem się do sklepiku na przepięknym i znanym Księżym Młynie i kupiłem w sklepie Pociąg do Łodzi kubek związany z Nowym Centrum Łodzi, czyli nadzieją naszego miasta na następne lata. Kubek ten zawierał logo, panoramę Łodzi i coś jeszcze. Do tego udałem się (o czym wspomniałem szeroko w liście) do fabryki cukierków, która codziennie rano budzi mnie i moich sąsiadów obrzydliwie słodkim dymem o zapachu karmelu. Ta fabryka mieści się w zasadzie blisko ścisłego centrum miasta, wygląda jak te z XIX wieku, to wszystko jest nieopodal mnie. Nie ma ona kominów, lecz wywietrzniki, które powodują ogromną chmurę na ulicy, która idzie w kierunku mojego okna. Nie przedłużając kupiłem jedne z moich ulubionych cukierków z Optimy i wypełniłem nimi kubek.
Do tego przeszedłem się do działu turystycznego w Urzędzie Miasta i wybrałem najfajniejsze ulotki, jak i grubsze broszury, prezentujące zabytki, architekturę, szlaki turystyczne i knajpy znajdujące się w Łodzi. Jako, że @moloch99, jak mi świta głęboko w głowie, studiował "coś międzynarodowego", a edycja była regionalna, uznałem, że nie będę zmieniał dla niego paczki - wręcz przeciwnie - przyda mu się tym bardziej, jeśli będzie chciał zwiedzić moje miasto, do czego go chciałem zaprosić. Oczywiście, jakby chciał się podzielić wiedzą o Polsce ze swoimi rówieśnikami zza granicy, dołączyłem także broszury po angielsku i niemiecku. Rosyjski też się chyba załapał. Do tego było też kilka fajnych pocztówek, takie małe bibeloty poligraficzne.
Nie sądziłem jednak, że natrafię na #cebulamotzno. Zwykle dostawałem, już nie przypomnę sobie nicków, rzeczy typu gadżet do geocachingu, płyta CD z własnymi utworami, butelka sake, ręcznie robiona figurka szklana związana z regionem (przepraszam, musiałbym znaleźć list by przypomnieć sobie nick i miejsce, skąd to cudeńko przyszło, ale jeśli mnie czytasz, to wiedz, że dumnie stoi ta krówka w salonie). Brałem udział w dwóch poprzednich edycjach i nie sądziłem, że spotka mnie coś przykrego, wysyłając do kogoś paczkę.
Dochodzimy teraz do sedna. Minęły od tej edycji równe dwa lat, była ona dla mnie ostatnią. Wczoraj @Oskarek89 wrzucił post o #wykopaczka, który poniekąd mnie trochę rozbawił. Nigdy nie ośmieliłbym się wysłać do kogoś okularów, najgorszej części gry #gothic z gazety i listu napisanego na wydartej kartce ze skoroszytu. No ale śmiech śmiechem, zjechałem odruchowo w komentarze. Zszokował mnie jeden, użytkownika @JestemPsem:
Link do wpisu: http://www.wykop.pl/wpis/17487887/#comment-61351387
Screen: http://i.imgur.com/uq3jktg.png
Drogi użytkowniku @moloch99, a obecnie @JestemPsem (oboje są z Warszawy, pierwsza i druga osoba była z paczki zadowolona, a brałem udział tylko trzy razy, więc nie wątpię w przypadek).
Janku, zakładam, że jesteś w podobnym wieku jak ja, więc nie będę Ci prawił morałów związanych z dobrym wychowaniem. Wiedz jednak, że swoim postępowaniem spieprzyłeś mi wczorajszy wieczór, a także kilka godzin, które poświęciłem na krążenie po mieście. Nie mówiąc o prawie 40 złotych, które wydałem na wysłanie Ci tego podarunku. Może nie wygrałby on konkursu na najpiękniejszą Wykopaczkę, ale wiedz, że była ona od serca, związana z moją kolebką, z Łodzią. Może dla słojów z #warszawa się to nie liczy, od stolicy trzymam się z daleka z wielu względów, ale nie sądziłem, że Waszego mieszkańca, mojego rówieśnika, studenta, cechuje takie buractwo.
Gdybyś nie chciał zabłysnąć w komentarzach i nie robić mi przykrości, to napisałbyś do mnie osobiście, że paczka Ci się nie podoba, a po świętach dosłałbym Ci regionalnych rzeczy jeszcze więcej i jeszcze bardziej wartościowych. Jeśli i tego byś nie chciał, to walnąłbym Ci to 30 złotych na stół, kupiłbyś sobie co chcesz, jeśli dla Ciebie Łódź, moje odręczne pismo i nasza, moja i Łodzi historia, to g---o, które trzeba wypieprzyć do kosza. A kubek, na który wielu ludzi musi pracować pół dnia za 6zł/h, mogłeś zamiast wyrzucać (choć wątpię, że to zrobiłeś), oddać swojej księgowej w dziekanacie, albo do Brata Alberta, coby biedni nie pili ciągle z duraleksu. Ulotki też mogłeś położyć gdzieś na swojej uczelni, może ktoś, kogo interesują ciekawostki związane z Polską, by się nimi zainteresował.
Niestety trafiłem na troglodytę, który woli mnie obgadywać za moimi plecami, zbierając plusy w komentarzach. Jest to mój prawdopodobnie ostatni udział w Wykopoczcie. Żałować nie będziecie, ale nie będę marnował już pieniędzy ryzykując, że trafię na buca. Myślałem, coby temu użytkownikowi zrobić niespodziankę, ale nie wiem, czy adres jest aktualny, a wydawanie następnych pieniędzy na kilo cebuli wydaje mi się bezsensowne. Życzę Ci jedynie, żebyś się smażył na wiecznym kacu.
TL;DR
A teraz idę sobie nagotować bigosu na uspokojenie #pdk.
A, następna paczka z obecnej edycji jest bogatsza, ale bardzo podobna i leci do #rozowypasek. Jeśli Mirku Ci się nie spodoba, to oddaj ją komuś, kto się z niej ucieszy.
#truestory #wykop #l-------a #coolstory #zenujacacalka #obsranetagami
@LQQK: Zobacz, co jest w kubku i komentarz wyżej.
@Kontra: O, witaj! :)
Jak czytam te komentarze - niektóre - powyżej to, to jest dramat jak ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Serio...
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Chcialbym dostac taka paczke:) W tym roku trafila mi sie bardzo udana, wrecz rewelacyjna, ale zostalo to okupione tym, ze za pierwszym razem dostalem zepsuta zapalniczke i list na kawalku serwetki. Juz nawet z tego gothica bym sie bardziej cieszyl xD
Nikt nie mowi, ze trzeba wydawac gruba kase na wykoppoczte, zeby zrobic wrazenie. Wiele razy pokazywane byly paczki skromne,
Komentarz usunięty przez autora
no bo to juz tak jest
probowales kiedys sprzedawac rzeczy? wiesz jak trudno sprzedac cos unikalnego? wszyscy chca ajfona, moze jakies playstation4 a reszte uwazaja za smieci.
tak to jest jak sie goni zachod - kiedys sie ludzie smieli z niemcow ze wyrzucaja stare rzeczy a dzis sami polacy wypierdzielaja na smietnik np stary telewizor czy
pozdro mirku