Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki, byłem wczoraj na zakupach, wsiadam do samochodu i widzę, że york biegnie ulicą, a za nim wybiega starsze małżeństwo i woła go, jednak ten ucieka w drugą stronę. Tak się złożyło, że miałem zamiar jechać w tym kierunku więc zapytałem państwa czy to ich piesek, mężczyzna potwierdził, więc stwierdziłem, że pojadę za nim i go złapię. Podjechałem do niego, jednak oczywiście ten dalej uciekał, dodatkowo spanikowany obcym samochodem wszedł na czyjeś podwórko. Zatrzymałem się, ale nie chciałem wchodzić na cudzą posesję w związku z czym czekałem czy może ten york wróci. Po chwili przyjechał właściciel tego pieska na rowerze, wszedł na podwórko, zabrał go i podziękował mi za pomoc. Ot taka krótka historyjka z tego jak udało mi się zrobić dobry uczynek. Ogólnie lubię pomagać ludziom i zwierzętom, ponieważ sprawia mi to satysfakcję.
Przez całą tę sytuację przypomniało mi się zdarzenie, które miało miejsce może z 10 lat temu.

TL;DR


#pomagajzwykopem #zwierzaczki #truestory
  • 1