Wpis z mikrobloga

#glupiemirkorpg #rpg #glupiewykopowezabawy

Prowadzę sesję RPG dla Mirków, dziś odcinek 4 ale zapraszam wszystkich do zabawy.
Do poprzednich odcinkach:


@pinkspiider wyciągnęła sztylet i błyskawicznym ruchem dopadła jednego z ochroniarzy, przyłożyła mu b--ń do gardła i szepnęła na ucho kilka gróźb, dała znać głową żeby ktoś się zajął drugim ochroniarzem, nie było to jednak potrzebne gdyż rekrut z toporem już go dopadł i przyłożył mu ostrze swojego topora do szyi, delikatnie go kalecząc, gdyby nie powaga sytuacji można by stwierdzić, że wygląda to komicznie. @capekkk podbiega do przywódcy elfów i umieszcza ostrze miecza centymetr od jego jabłka adama. Tymczasem @m00n właśnie kończy przeszukiwanie elfów, szepnął coś do topornika po czym ten odkłada topór i wyciąga sztylet aby umieścić go w miejscu w którym przed chwila znajdował się topór.
@m00n pokazuje co znalazł, ciekawy pierścień ściągnięty z palca dowódcy, dziwny flakonik z podejrzanym płynem i zapieczętowany list w nieznanym języku. Dziwne że obstawa nie miała żadnych kosztowności, to dosyć niezwykłe jak na elfy.
- Chcieliście nas omamić tą delegacją? Co to ma być, jakaś dywersja? - syczy - Odpowiadaj!
- Przybyliśmy negocjować pokój – odpowiedział elf już mniej pewny siebie - proszę abyście uszanowali prawo, oddali nam nasze prywatne przedmioty oraz bezpiecznie odeskortowali do Lorda Harreka. Gwarantuje, ze elfy nie maja nic wspólnego z walkami które obecnie trwają.
Sytuacja stała się bardzo napięta, większa cześć oddziału ma wyciągnięta bron, łucznicy maja strzały naciągnięte na cięciwy, ktoś rzyga w krzakach – nie wiadomo czy ze stresu czy z przepicia, ktoś inny potknął się i mocno uderzył głowa w kamień.
-Co to jest?! –kontynuuje przesłuchanie @capekkk
Elf wzdycha ciężko.
-Pierścień jest darem od naszej Pani, oznacza mój status na dworze, flakonik zawiera miksturę lecznicza, nasi kapłani zadbali żeby działała tylko na elfy, list jest zaś pismem od Pani Lasu do Lorda Harreka. Czy możemy ruszać?
Robi się coraz bardziej nerwowo, pocicie się pod pancerzami ze stresu…. Chwila, to nie od stresu, powietrze jest ciężkie i gorące mimo że jeszcze chwilę temu takie nie było, co te przeklęte elfy…
Powietrze tuż obok waszej grupy wybucha czarnym dymem z którego w ułamku sekundy wypada czarna jak noc bestia, ma 4 metry wzrostu, przypomina trochę orka jednak płonące rogi i wielkość wskazują że na pewno nie jest to ork. Gigantycznym toporem zamachnął się na najbliższy sobie cel i jednym ruchem przerąbał na pół elfiego strażnika, jednego z waszych rekrutów którego imienia nie znaliście oraz niegroźnie ranił dyplomatę, @pinkspiider cudem uniknęła ścięcia padając na ziemię w ostatniej chwili.
Demon na pewno nie przybył negocjować pokoju…

Proszę aby każdy kto dodaje odpowiedź rozdał 2 plusy innym graczom, nie musi to być od razu, nawet lepiej jeśli zrobicie to później, gdy więcej osób się wypowie.

Dzisiaj punkty doświadczenia otrzymują:


statystyki:


Zasady:

  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@darthbob: w chwili gdy pojawił się demon dochodziłem do siebie w krzakach przy drzewie. Gdy spostrzegłem niebezpieczeństwo momentalnie schowałem się za drzewem. Miałem szczęście bo niecałe dwa metry ode mnie leżała kusza i bełty. Sięgnąłem po nią i wymierzyłem w szyję potwora i pociągnąłem za spust.
  • Odpowiedz
@darthbob: S-------n! - krzyczę, przyciskając jedną dłoń do rany, drugą chowam szybko sztylet. Kątem oka zauważyłam długi, dwuręczny miecz porzucony nieopodal. Biegnę ile sił w nogach i chwytam b--ń oburącz. Lekko chwiejnym krokiem poruszam się w stronę monstrum, rana doskwiera dość mocno, gorące, dusząc powietrze sprawia, że ciężko jest złapać pełen oddech. Zdaję sobie zatem sprawę, że walka, która sie rozpoczyna może skończyć się tragicznie.

  • Odpowiedz
Odskakuję od bestii i staram się ustawić za jej plecami, w momencie gdy ta wykonuje swój szaleńczy taniec śmierci. Nerwowym gestem dłoni daję znak osłupiałym łucznikom.
- @Refusek, strzelaj między oczy, tylko traf tym razem... - przebiega mi przez głowę myśl.
- Nie dam się zarżnąć jakiejś górze spalonego mięsa. Muszę pomścić mój oddział. Muszę... Jeszcze za mało elfiej krwi spłynęło. Jeszcze nie czas na mnie. - tysiąc myśli na
  • Odpowiedz
@darthbob: Mój umysł szaleńca szybko analizuje sytuacje i myślę sobie - a może te elfie gnidy mówiły prawdę? Daję dla dyplomaty elfią miksturę i mówię: "Skoro leczy tylko elfów a ty jesteś ranny to to wypij i rozgrom swoją magią tego orka" (zdaje sobie sprawę że ork to silny przeciwnik i nie mamy z nim szansy w pojedynkę bez użycia magii). Oddaje mu również pierścień. "Jeśli ma Ci pomóc w
  • Odpowiedz
-Cholera! - Krzyczę, po czym zmieniam cel z elfa na wielkiego potwora. Próbuje wycelować pomiędzy oczy potwora, ale rusza się zbyt szybko, po chwili krzyczę z całej siły do @darthbob -Strzelam! - po czym oddaje strzał.
  • Odpowiedz
@Takietozycie: takie życie... jakoś remisy rozstrzygać muszę, pamiętaj że główne kryterium to plusy, od następnego odcinka będzie jedna wybrana przeze mnie osoba dodatkowo punktowana 1exp.
  • Odpowiedz