Wpis z mikrobloga

@wietrzyk:

myślenie, że ludzie w korpo przymusowo (albo dla szpanu) rozmawiając używają WYŁĄCZNIE korpomowy

myślenie, że warto (lub da się) tłumaczyć na polski

narzekanie na korpo (i beka z korposzczurów) samemu siedząc w gównopracy u jasznusza polaka, albo u mamy na garnku


I ostatni punkt, specjalnie dla mnie ( ͡º ͜ʖ͡º)

czepianie się śmiesznych obrazków, #wykopseriousbusiness
@wietrzyk: ten obrazek idealnie ilustruje zanikanie naszego pięknego jezyka polskiego poprzez zapożyczenia z obcych języków, zjawisko to trwa od wiekow, ale szczególnie w tych czasach mozemy zaobserwować siłę tego zjawiska. szczególnie łatwo wnikaja do naszej mowy zapożyczenia z angielskiego. nie jestem purystą językowym, ale warto czasem, jesli się da poszukac polskiego synonima wyrazu zapożyczonego z obcego języka. warto pamiętać ze polowa naszego języka to zapozyczenia xd
ten obrazek idealnie ilustruje zanikanie naszego pięknego jezyka polskiego poprzez zapożyczenia z obcych języków, zjawisko to trwa od wiekow, ale szczególnie w tych czasach mozemy zaobserwować siłę tego zjawiska. szczególnie łatwo wnikaja do naszej mowy zapożyczenia z angielskiego. nie jestem purystą językowym, ale warto czasem, jesli się da poszukac polskiego synonima wyrazu zapożyczonego z obcego języka. warto pamiętać ze polowa naszego języka to zapozyczenia xd


@Zwyrodniala_pantera: Piszesz o stosowaniu języka polskiego,
@frytex2:

angielskie słowa są krótsze, po prostu.

Taaak?
Mogę równie dobrze podać wiele przykładów, że jest na odwrót.
grzyb - mashroom
tu - here
dom - home
nóż - knife
pić - drink
itd.
A także w zdaniach, które po polsku bywają krótsze albo są wręcz zastąpione jednym słowem:
Jem - I am eating.
#!$%@? - please leve this place quickly because I'm angry. ( ͡° ͜ʖ ͡°