Wpis z mikrobloga

@acidd: nie W PRL był niedosyt wszystkiego więc produkowano wszystko wysokiej jakości. W obecnym ustroju jest nadmiar wszystkiego i teoretyczna konkurencja zatem nikomu nie zalezy na trwałości.
  • Odpowiedz
@acidd: Ta farelka o ile sie nie myle ma 2kW mocy, zas bufowa prosta, mozna samemu grzebac. Jeden wylacznik od wentylatora, a dwa pozostale od drutow oporowych i tyle wszystkiego
  • Odpowiedz
Wiele jest takich przedmiotów z dawnych lat, które działają bez zarzutu do teraz. U mnie w domu chociażby 2 wieże (ponad 15 lat, obie działające), otwieracz do konserw (działa zawsze i do każdej puszki; w między czasie miałem z 3 nowe, wszystkie bezużyteczne), wyciskacz czosnku (nowy za 10zł zepsuł się przy pierwszym użyciu, drugi za 35zł po drugim, przy czym ani razu nie spełnił zadania) i wiele innych (w tym farelka). Więc
  • Odpowiedz
@vasil: to urządzenie ma GRZAĆ.
Jak myślisz, co farelka robi z prądem? Składuje w wiedrze? Odsyła do elektrowni?

Zdradzę ci wielką tajemnicę: pobraną energię zamienia w ciepło. Znajdź mi grzejnik o wyraźnie niższej mocy generujący tyle samo ciepła, a dostaniesz chyba nobla.
  • Odpowiedz