Wpis z mikrobloga

@So_I_Scream: Zależy jak dla kogo, sama musi sprawdzić jak jej organizm reaguje. Ja osobiście nie moge na czczo i tez po dobrej kolacji źle sie czułam jak nic nie zjadłam. I dlaczego nic jej nie da jesli zje dobre śniadanie i po 40 min max godzina zacznie ćwiczyć?
@Latch: bo trawienie to nie pendolino :) żołądek musi mieć czas na przetrawienie, a dalej organizm na wchłonięcie wegli, białka itd.
Żarcie krótko przed powoduje wzrost insuliny, co powoduje też poprostu uczucie zmęczenia.

Uczono mnie, że pełny posiłek powinien być około 2 godziny przed treningiem (wiadomo, plus minus).
Ale ja też mogę się mylić, najbardziej kompetentny w temacie jest tu @Gavroche
Dlaczego nie skorzysta? Serio pytam.


@Latch:
Ponieważ na czas ćwiczeń krew odpływa z trzewi do pracujących mięśni i proces trawienia zostaje wstrzymany.
Podczas treningu korzystamy z zapasów mięśniowych trójglicerydów, glikogenu i alaniny lub innych aminokwasów oraz z zapasów wątrobowych i produkowanego przez nią ATP.

O miernej ważności zawartości przewodu pokarmowego podczas ćwiczeń, świadczą wymioty, których doświadczają niektóre osoby podczas intensywnych ćwiczeń.( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jesli trening rano,
@Gavroche: A co powiesz o tym, ze jeśli rano nie zjem mimo kolacji z węglowodanami , rano nie czuje sie głodna i ide ćwiczyć to podczas połowy treningu mam zawroty głowy i mam mniej siły niz jakbym rano zjadła normalne śniadanie z takim odstępem czasowym jak max 2h?
@Latch:
Powiem, że masz kiepską dietę, skoro Twoje ciało nie ma zapasów na kilkanaście godzin i porządny wysiłek.( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kolejny marny posiłek niewiele zmienia.
To się nazywa głód utajony i pewnie mu towarzyszy "sugar blues".