Wpis z mikrobloga

Cześć Mirabelki, otóż mam pytanie. Chodzę ze swoim #rozowypasek już 1,5 roku i uznałem, żeby ją wziąć na randkę, tak bez okazji. Taką prawdziwą, jak na samym początku znajomości, bo trzeba się starać o siebie cały czas chyba, zresztą lubię sprawiać jej przyjemność ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kino i knajpy odpadają, bo lubię wszystko organizować samemu. Macie jakieś pomysły na kreatywną, aktywną i słodką randkę w mieście, gdzie nie ma nic oprócz kina i knajp? Czy rozczuliłoby Was np. puszczanie lampionów albo latawców plus jakaś herbata z termosu, ew wino? Lubię robić takie rzeczy, bo organizowanie tego jest dość fajne. Może jakieś inne ciekawe propozycje? #rozowepaski #randkujzwykopem #zwiazki
  • 65
  • Odpowiedz
@lubie_rower: Dla mnie dawno temu szczytem romantyzmu na jaki sie unioslem, byly swieczki, wlasnej roboty spaghetti na kocyku na balkonie w bloku ( ͡° ʖ̯ ͡°) jakos nie umiem.
Jak mieszkasz kolo jeziora to gdzies w okolicy nie za blisko ale i nie za daleko od wody, zeby komary nie #!$%@? i zeby nie pizgalo od wody?
  • Odpowiedz
@lubie_rower: Polecam patent z lampionami ( ͡° ͜ʖ ͡°) Swego czasu jakoś nudziło mi się, więc zamówiłem taki lampion, sztuk jeden. Poszliśmy z byłą już dziewczyną taką fajną trasą spacerową na boisko. Lampion cały czas był w kopercie, więc w sumie do końca nie wiedziała, co w nim jest. Zasłoniłem jej oczy, otworzyłem kopertę. Rozwinąłem tego balona, podpaliłem.
- Otwórz oczy, pomyśl życzenie, ale go nie
  • Odpowiedz
@Pro100wryj: a potem lampion spadł na jakąś stodołę - superromantyzm bulwo;)
Albo zleciał gdziekolwiek i jakieś zwierzę to zjadło i się pokaleczyło od środka drutem. Macie wy rozum?
  • Odpowiedz
@spiritoo: taa juz to widze jak idziesz kilka km w kierunku odlatujacego lampionu a potem szukasz go z chlopakiem pol nocy w krzakach albo u sasiada na dzialce. Jak chcesz #!$%@? glupoty to w rownie #!$%@? towarzystwie. Ja odpadam.
  • Odpowiedz