Wpis z mikrobloga

Mirki, mam spory problem... Jesteśmy z żoną 2 lata po ślubie, od razu zaczęliśmy starać się o dziecko, niedawno nam się udało. To niby jest ta dobra wiadomość. Ale... czaiła się i w końcu to zrobiła - poprosiła o testy stwierdzające macierzyństwo.

Nie odzywam się do niej od 3 tygodni i wyjechałem do swojego kumpla.

Pytam po co wyskoczyła z taką głupią prośbą? Głupie myśli i chęć potwierdzenia wszystkiego na papierze... I do tego fakt, że od kilku mięsięcy pracuję w "dużej korpo z samymi babkami", z którymi zacząłem się integrować, wychodzić na piwo. Sama ma kolegów w firmie, ale to podobno moje "wyjścia" były coraz dłuższe i częstsze...

nie wiem jak to teraz rozegrać...

#zwiazki #kiciochpyta #rozowepaski ##!$%@?
  • 17