Wpis z mikrobloga

Mirki, odeszla moja ukochana Tosia L-40 17N. Komputer z ktorym przezylem od jesieni 2007 roku, czyli 8 lat. Miala intel core 2 duo i 2 gb ramu. Oprocz tego miala #!$%@? karte graficzna, nie obslugujaca directx 9, od samego poczatku warczala jak ruski traktor, miala slabe glosniki (dwie ostatnie cechy w polaczeniu powodowaly, ze nie dalo sie sluchac niektorych filmow bez wzmocnienia vlc), miala smieszne zwiechy kiedy wzmocnienie vlc bylo za duze - system sie freezowal a z glosnika lecialy w cholere glosno dwa ostatnie dwieki - aby nie resetowac kompa tylko odzyskac dane wystarczylo wlozyc sluchawki do gniazda. Bateria pala po jakichs dwoch latach i od yamtej pory laala tylko na zasilaczu. Przezyla niezliczone upadki, zalania cola, piwem , energertykami, wodka (komputer studencki) naped cd przestal dzialac, kiedy kumpel zalal piwem oczko czytnika. Po kolejnym upadku w klawiaturze wcisnal sie pernamentnie shift - wtedy rozmontowalem ja, odpielem klawiature od gniazda i podlaczylem zewnetrzna. Przyciski gladziku w pewnym momencie zaczely miec tendencje do autoklikniecia - musiala jakis podkladka peknac - podlaczylem zewnetrzna mysz i przestalem i go uzywac. Trzy czy cztery razy wymienilem zasilacz.
Obejrzalem na niej dziesiatki lub setki filmow, odcinkow seriali (rozdzialka maks 720, bo 1080 ZAWSZE mulilo i nie wyrabialo z dekompresja - zwlaszcza przy dynamicznych scenach walk). Godzinami sluchalem muzyki. Przy muzyce z jej glosnika tracilem prawictwo ;)) Zarwalem przy niej i jej miarowym buczeniu wiele nocy. Napisalem na niej wszstkie prace roczne na studiach i wiekszosc magisterki (konczylem ja juz na stacjonarce w robocie bo nie wiedxialem wtedy jak ugryzc ww. problem z klawiatura), odkrylem na niej wykop, gmaila, youtuba, fejsa. Przegralem dziesiatki godzin w Europe universalis 2, fallouta 2, dooma 1, zestawu pasjansow z niestniejacego czasopisma enter i innych. Na jej dysku znajduja sie dziesiatki zdjec, muzyka ktora sam sobie ripowalem z oryginalnych plyt, oraz windows xp, ktorego ANI razu od nowosci (8 lat!) Nie reinstalowalem. A teraz w koncu wiatraczek, ktory od dwoch lat zaczynal brzeczec za bardzo, zaczal doslownie wyc. Szybko wylaczylem Tosie, coby nie spalic jej procesora. I wyrzucajac oszczednosci kupilem lenovo ideapad, bo juz nie moglem patrzec jak malenstwo mi sie rozsypujena oczach. Nie znioslbym spalenia procka/plyty glownej. Wiem jednak ze ja jeszcze kiedys naprawie - kiedy lenowo za 1200 pln pojdzie sie kochac za jakies poltora roku. Bo i tak wystarczy, zeby przegladac internet, napisac tekst, pograc w gry wydane przed 2002 rokiem. Wolam @naprawalaptopow bo chcialbym sie dowiedziec ile kosztowaloby dopieszczenie starszki - gruntowne czyszczenie, wymiana wiatraka, klawiatury, odtwarzacza plyt, moze gladzika. Ewentualnie dokupienie do niej ramu, bo miala tylko jedno gniazdo zajete. Wiem, ze to przedmiot, ale moja Tosia zajela moje miejsce w sercu. Cos jak Chi w ktoryms tam anime, ktore obejrzalem wlasnie ma niej. I mam w dupie ze dla niej spamuje tagami. #feels #truestory #niewazne #nostalgia #laptopy #lovestorymuchbetterthantwilight
  • 1
  • Odpowiedz