Wpis z mikrobloga

@ArcziMiszcz: widzisz, widocznie nie rozumiesz też, że można np wracać z pracy przy biurku, w fajnej atmosferze, ze świecącym w mordę słońcem i do kochającej żony. Przy okazji móc sobie pozwolić na większość rzeczy, a też na to by zaprosić rodziców i urządzić im w Londynie weekend taki o którym opowiadają wszystkim w Polsce, czego byś nie mógł im zafundować mieszkając i pracując w Polsce bo pochłonęłoby całą Twoją pensję. Może
@ArcziMiszcz: mit? w Polsce za pensje mojej żony ledwo byśmy opłacili mieszkanie. w UK z jej pensji gdzie miała przeciętną stawkę jak na swój zawód, pracowała 29h tygodniowo, wystarczało nam na opłacenie mieszkania, jedzenie i przyjemności
@ArcziMiszcz: Popieram. Gdyby było tak zajebiście to by Anglicy nie uciekali do Australii, NZ albo emeryci by nie wyjeżdżali do ciepłych krajów.

Ja rozumiem wszystko, pieniądze są fajne nawet za gówno robotę, ludzie mili, jak ktoś chce się rozwijać to są perspektywy ale nie można też być ślepym na ewidentne minusy, które uprzykrzają życie w tym kraju na tyle że każdy kto może żyć na podobnym poziomie gdzie indziej to stąd
@ShlomoShekelstein: wietrzymy, duzo. Okna sa do dupy w tym mieszkaniu strasznie (mimo ze mieszkanie calosciowo fajne). Do dupy do tego stopnia, że w jednym okienku (bo sa takie dzielone na cztery, czyli w sumie 8 okienek na okno) jest woda miedzy szybami
@trustME: bardzo mnie wkur tacy wlasnie ze 3k im malo, prawda jest taka ze za 2k mozna zyc na wysokim poziomie a 3k to juz by trzeba codziennie w restauracji jadac. Ja np mam specjalna sportowa diete, DROGĄ bo codziennie jem 5 posilkow miesnych i wystarcza mi 700zl na jedzenie w PL, gdzie w UK musialbym wydac blisko 500 funtow. Innymi slowy jestes nieudacznikiem i trzeba to otwarcie powiedziec.
@dawid-rams: ludzie migrują, to normalne. Wielu ludzi ma potrzebę podróżowania, to normalne.

Nikt nie mówi, że w UK jest idealnie. Tak jak było w tym filmie - tam gdzie da się żyć.
Bardzo mocno widzę to na mojej żonie - pielęgniarce. W Polsce tyrała jak wół na intensywnej terapii, dzien, noc, świątek piątek i niedziela. Zarabiając 2250 netto jak było więcej nocek albo świąt... Do tego zero szacunku do zawodu. W
Innymi slowy jestes nieudacznikiem i trzeba to otwarcie powiedziec.


@ArcziMiszcz: jak się nie ma argumentów to pozostaje obrażać prawda? Zasmucę Cię - mam w Polsce mieszkanie które teraz się samo spłaca, jeszcze zostaje. Jadąc do UK nie musiałem od nikogo nic pożyczać itd. Jak zwalniałem się z firmy to kierownik (nowy) był wpieniony na starego, że nie zadbał o mnie na tyle, żebym nie myślał o emigracji. Do UK ściągnęła mnie
@trustME: pierwsze skoro kupujesz dom to nie placisz czynszu (w mieszkaniach czasem jest ale wowczas nie warto brac kredytu tylko wziac wynajem), dwa nie widzialem jeszcze tak wysokiej raty kredytu hipotecznego, sam mam nizsza prawie o polowe, jedzenie dla 4 osob to niecaly 1000zl wiem bo mam rodzine i znajomych z dziecmi.