Wpis z mikrobloga

Pacjent ma codzienne zaburzenia świadomości polegające na "zawieszaniu się". Występuje to od dwóch do czterech razy w ciągu dnia. Towarzyszy temu brak reakcji na zadawane pytania, wpatrywanie się w jeden punkt. Stan trwa od 30 sekund do około 3 minut. Może z niego wyjść na skutek machania ręką przed oczyma, podniesienia tonu głosu. Zazwyczaj nie widzi w tym stanie tego na co patrzy, nie zapamiętuje treści przekazu słownego, traci poczucie czasu i przestrzeni, nie towarzyszą mu w nim żadne uczucia i myśli.

Pacjent wykazuje poza powyższym sporadyczną lekką ataksję (problemy z koordynacją wielu czynności naraz np niesienie napoju i wchodzenie po schodach, występuje potrzeba wielkiego skupienia się na czynności aby ją wykonać), przewlekłą bardzo lekką afazję przypominającą objawami bardziej anomię (jednak minimalną). Ponadto pacjent wykazuje niechęć do nowych sytuacji, ludzi, czynności. Miewa on też trudności z przypominaniem sobie wydarzeń, słów, tekstów których był świadkiem, które słyszał lub czytał sprawiając wrażenie osoby świadomej, z taką łatwością jak inne osoby, które również miały o tych rzeczach pamiętać.

Wiek 22 lata, kobieta, niedoczynność tarczycy - przyjmuje leki przewlekle (potrzeba stale zwiększać dawki - występują bóle kości i stawów).

Co zdiagnozujecie? Czy to mogą być początki chorób z grupy neurodegeneracyjnych? Trochę by było wcześnie chyba na to.

Niedługo planowana jest wizyta u neurologa.

#medycyna #psychiatria #diagnoza #neurologia #swiadomosc #lekarz #pytaniedoeksperta
  • 43
  • Odpowiedz
@goromadska: nie, na szczęście w moim przypadku wystarcza jedna tabletka dziennie i mam wyniki w normie, co do bólów - nie zaobserwowałem/nie zwróciłem uwagi, ale mnie często coś boli :P aktualnie od kilku dni jedna ręka, zupełnie bez powodu, bo nic takiego nie robiłem :D
  • Odpowiedz
@Ginden: pare dni temu zaczęto zwracać na nie uwagę, z tego co mi wiadomo występują od zawsze, ostatnio (w przeciągu pół roku) uległy ilościowemu nasileniu, występują częściej - kiedyś raz/dwa razy w tygodniu, dziś raz do 3 razy dziennie)
  • Odpowiedz
@tmb28: @Ginden:

Napady pierwotnie uogólnione


Napady, w których nie da się dokładnie zlokalizować ogniska padaczkowego (bez umiejscowionego początku). Zawsze przebiegają z >utratą świadomości, ponieważ wyładowania bioelektryczne obejmują od razu cały mózg.

Napady nieświadomości – krótkotrwały (od kilku do kilkunastu sekund) zanik świadomości, czasem drganie powiek, chwilowe sztywnienie >ciała. Rzadko i generalnie tylko przy pełnym pęcherzu zdarza się mimowolne oddanie moczu przez chorego. Występowanie i przetrwanie >tego rodzaju napadów z okresu
  • Odpowiedz
petit mal


@Ginden: masz rację, musisz mieć...

Osoby z padaczką nieobecności powtórzyli napadów nieświadomości, które powodują chwilowe zaniki świadomości. Ataki te prawie >zawsze zaczynają się w dzieciństwie lub okresie dojrzewania, i mają tendencję do uruchomienia w rodzinach, co sugeruje, że mogą >być co najmniej częściowo z powodu wadliwej genu lub genów.


Matka dziewczyny mówiła, teraz sobie przypomniałem, też mi się to zdarza, ale nie tak często...
  • Odpowiedz