Wpis z mikrobloga

#postmanstories

Pamietacie TEN wpis o pani co probowala mnie oszukac? Dzis historia miala swoja kontynuacje i zakonczenie.

Ten sam dom. Pukam do drzwi gdyz mam polecony do Corki tamtej kobiety. Drzwi otwiera adresatka.

Przywitalem sie i podalem list oraz karte do podpisu. Po krotkiej chwili pozegnalem sie i odchodze od drzwi.
- Aha, jeszcze jedno - powiedziala z usmiechem - dziekuje, ze nie wydal pan mamie przekazu. Juz sobie odebralam.
- Nie ma problemu.

No i tyle. Dziewczyna ma swoje pieniadze, a jej matce kij w oko. Klamstwo i oszustwo ma krotkie nogi.

#czujedobrzeczlowiek
  • 23
@Old_Postman: Myślałeś, aby zaproponować jej zastrzeżenie niewydawania listów poleconych i przekazów pocztowych w placówce pocztowej? Zachorujesz i będzie niewiasta miała problem.

Art. 37.

(…)

2. Przesyłka pocztowa, jeżeli nie jest nadana na poste restante, może być także wydana ze skutkiem doręczenia:

(…)

3) osobie pełnoletniej zamieszkałej razem z adresatem, jeżeli adresat nie złożył w placówce pocztowej zastrzeżenia w zakresie doręczenia przesyłki rejestrowanej lub przekazu pocztowego:

a) pod adresem wskazanym na przesyłce
@Old_Postman: Prawo pocztowe to fascynująca lektura. Ja prowadziłem bogatą korespondencje urzędową, sądową, wyprowadziłem się i odmawiano na poczcie wydawania listów. Listonosz wszystko wydawał, ale czasem trafią się awiza. Kilka spraw przez to poległo.
Nikt nie poinformował o regułach udzielania pełnomocnictw, chociaż różne osoby z poczty znały problem.
Dziś - po ponad roku jazd pocztą - zadowolony udzieliłem dwóch pełnomocnictw pocztowych i - mam nadzieje - mam problem z głowy. Tym fajniejsze,