Wpis z mikrobloga

może ktoś mi wytłumaczyć fenomen krula korwina-mikeya pierwszego?

gość nieustannie bredzi:

*opowiadając o rzekomo niskich podatkach w III Rzeszy która miała najwyższą stawkę PIT 50% a obecnie Polska ma 32%, z akcyzą na p-------y i a-----l 50%, czy stawkę bazową CIT na 40%

*o rzekomo wolnorynkowych XIXw. USA które dotowały kolej, miały z UK najwyższe cło protekcyjne na świecie i wprowadzono tam higienę pracy pod koniec XIXw

*ultraliberalny Singapur gdzie 80% ludności mieszka w państwowych blokach przypominający bardziej budownictwo PRL niż wolny rynek, składka na singapurski ZUS to 34,5%, system zdrowia opiera się na przymusowych ubezpieczeniach i dotacjach rządowych

*wolnorynkowa Szwajcaria z państwową edukacją do szkolnictwa wyższego, gdzie za państwowe uczelnie (świetne w światowych rankingach) płaci się państwowo regulowane czesne w wysokości 1200-1500 CHF rocznie(dla ubogiego szwajcara to drobne), a system zdrowia jest prywatny ale mocno regulowany przez rząd z przymusowymi składkami na ubezpieczenie medyczne, aha zapomniałbym o wielu zasiłkach

gość nie potrafi zrozumieć że wszystkie drogi nie mogą być prywatne bo zwykłego człowieka nie będzie stać na opłacenie przejazdu nie wspominając o chaosie komunikacyjnym, chce sprywatyzować szkolnictwo które stało się powszechne(szczególnie wyższe) dopiero w okresie wczesnego PRL gdzie wprowadzono radykalny przymus chodzenia do szkoły bo wcześniej była plaga analfabetyzmu w II RP, do lekarza ludzie zaczęli chodzić dopiero we wczesnym PRL bo wtedy służba zdrowia stała się powszechna i darmowa i ubogi chłop wreszcie mógł iść do lekarza a w II RP gdy była prywatna jedynie bogaci korzystali z usług lekarskich czego krul nie chce dostrzec mówiąc że gdyby nie Państwowa służba zdrowia to ludzie chodziliby robić operacje w prywatnych

gość zachwala prywatną służbę zdrowia a gdyby zobaczył co się dzieje w USA to by widział 50 mln amerykanów bez ubezpieczenia zdrowotnego, panicznie bojących się szpitala bo za małą operację płaci się 200.000$

można wymieniać w kółko absurdy korwinizmu czy liberalizmu ale liberalne wykopki i tak wiedzą lepiej, ale gdyby miały zapłacić

500.000$ za studia medyczne lub gdyby otrzymali 200.000$ rachunku za prostą operację medyczną to szybko by się liberalizmu od uczyli i zamarzyła by się wam Lewacka Norwegia

PS. Najlepsza Hipokryzja wykopków jest widziana gdy mówi się o dobrobycie w Szwecji czy Norwegii to nawet wykopki z "Nową Prawicą" na avatarach piszą że marzy im się emigracja do Norwegii(czyli lewackiego raju), dobrze że istnieją jednak mądrzy ludzie na wykopie którzy potrafią wytknąć im hipokryzję

PS2. Uwielbiam ta hipokryzję wykopków którzy piszą o wolności a jednocześnie o gejowskim spisku, "wolność tak ale nie dla pedałów" to hasło pasujące do wykopowiczów lub "wolność w słowach, totalitaryzm w sercu"

Amen #krul #korwin #prawica #prawackalogika #neuropa
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

czesne na studia doktoranckie w USA są pokrywane przez uczelnie i wypłaca się doktorantowi pensję na utrzymanie, jak chcesz się pytać jak jest z płaceniem za studia w USA to zapytaj się kogoś kto studiuje na studiach licencjackich


@sekito20: Mam znajomych na uczelni, którzy są na studiach undergraduate i ich rodzice wzieli im kredyt na te studia. Jak do tego podchodzą? Tak, że będą musieli go spłacić. Nie poszli na
  • Odpowiedz
@dzordzyk:

Na studia był wzięty kredyt, ale nie trzeba się o niego martwić, bo jak córka się wyszkoli to zacznie zarabiać i sama go spłaci.


a jak stanie się wypadek i umrze to kto go
  • Odpowiedz
@dzordzyk:

Mam znajomych na uczelni, którzy są na studiach undergraduate i ich rodzice wzieli im kredyt na te studia.


a jak rodzice są biedni lub patologiczni to jak dostaną kredyt na
  • Odpowiedz
@sekito20:

by się na wsi utrzymać wystarczyłby zasiłek a jeżeli chcieliby iść do miasta i postarać się o lepszy byt to można zaoferować jakieś skromne mieszkanie socjalne w mieście(jak robią kraje skandynawskie) by taka osoba mogła poprawić swój byt


Jak ktoś jest ze wsi to i zazwyczaj ma kawałek ziemi, gdzie może posadzić żywność na utrzymanie, wiec zasiłku nie potrzeba aby mieć co
  • Odpowiedz
a jak stanie się wypadek i umrze to kto go spłaci?


@sekito20: Zakładając takie coś po co w ogóle żyjemy? Po co bierzemy te kredyty na mieszkania/domy/samochody, skoro jutro możemy umrzeć. Nietrafiony argument. Oczywiście, że ludzie tam nie kłamią bo mają takie kredyty. Ja tylko mówię, że spotykam się z ludźmi, którzy są świadomi tych kredytów i tego, że będą musieli je spłacić. To jest na mojej uczelni, nie znam sytuacji
  • Odpowiedz
@plkwykop:

Jak ktoś jest ze wsi to i zazwyczaj ma kawałek ziemi, gdzie może posadzić żywność na utrzymanie, wiec zasiłku nie potrzeba aby mieć co jeść.


a jak dzieci zechcą słodycze lub kotlet schabowy to nie powinni nic mieć? jasne można żyć jak 100 lat temu ale dzisiaj warunki pozwalają na lepsze i bardziej różnorodne odżywianie niż nieustanne warzywa z
  • Odpowiedz
@dzordzyk:

Zakładając takie coś po co w ogóle żyjemy? Po co bierzemy te kredyty na mieszkania/domy/samochody, skoro jutro możemy umrzeć. Nietrafiony argument. Oczywiście, że ludzie tam nie kłamią bo mają takie kredyty. Ja tylko mówię, że spotykam się z ludźmi, którzy są świadomi tych kredytów i tego, że będą musieli je spłacić. To jest na mojej uczelni, nie znam sytuacji w całym kraju.


dla mnie nietrafionym argumentem jest chwalenie czesnego
  • Odpowiedz
dla mnie nietrafionym argumentem jest chwalenie czesnego w USA gdzie młodzi mają ogromne długi studenckie a nienawiść do socjalnej europy gdzie młodzi ludzie wchodzą w dorosłe życie bez 100.000$ długów


@sekito20: Nigdzie nie wskazywałem na nienawiść do UE. Patrząc na obecny stan szkolnictwa wyższego w Polsce to ten system rodem z USA wydaje się o wiele bardziej rozsądny, obecnie szkolnictwo wyższe w Polsce nadaje się tylko do zaorania.

skoro każdy może
  • Odpowiedz
@sekito20: jedna rzecz Korwin nie mówił o podatkach w III Rzeszy tylko w Polsce za okupacji.

Co do szkolnictwa wyższego. Na studia nie trzeba iść zaraz po skończeniu liceum. Można iść do pracy, zarobić na studia i po pewnym czasie wznowić naukę. Oprócz tego dla tych z najlepszymi wynikami w nauce przecież funkcjonują stypendia.
  • Odpowiedz
@dzordzyk:

Nigdzie nie wskazywałem na nienawiść do UE. Patrząc na obecny stan szkolnictwa wyższego w Polsce to ten system rodem z USA wydaje się o wiele bardziej rozsądny, obecnie szkolnictwo wyższe w Polsce nadaje się tylko do zaorania.


ale inni nienawidzą UE, może w Polsce jest system do zaorania ale w innych krajach UE sprawnie działa a jest bez
  • Odpowiedz
@sekito20:

a jak dzieci zechcą słodycze lub kotlet schabowy to nie powinni nic mieć? jasne można żyć jak 100 lat temu ale dzisiaj warunki pozwalają na lepsze i bardziej różnorodne odżywianie niż nieustanne warzywa z ogródka


Nie robisz sobie dzieci jak na to cię nie stać. Hmm ale nieustanne warzywa z ogródka są przecież korzystniejsze niż jedzenie słodyczy, słodycze to tylko dodatek, a takie warzywka to samo
  • Odpowiedz
@SirBlake: >Oprócz tego dla tych z najlepszymi wynikami w nauce przecież funkcjonują stypendia.

Tylko że np. u nas na uczelni wygląda to tak że na kierunku gdzie nic się nie uczą tylko imprezy dzień w dzień 10% najlepszych dostaje stypendium, a na kierunku gdzie jest non stop zapieprz... również 10% najlepszych je dostaje. Jego wysokość jest uzależniona od średniej ocen, a że na lajtowych kierunkach wysoką średnią łatwiej uzyskać to
  • Odpowiedz
@SirBlake: Ok, chociaż akurat w tym poście wyglądało jakbyś wypowiadał się ogólnie. ;) Ale przy okazji - wiesz może czy w USA te stypendia wyglądają przynajmniej W MIARĘ sprawiedliwie? Że faktycznie najzdolniejsi dostają? Bo wydaje mi się że stworzenie systemu który to sprawiedliwie rozdziela nie jest proste. U nas poszli na totalną łatwiznę i jest tak jak napisałem.
  • Odpowiedz