Wpis z mikrobloga

Trochę #gorzkiezale nt. #pracbaza

Mam w pracy takiego gościa, gościu generalnie inteligenty, ale #!$%@? zadufany w sobie i kto nie myśli tak jak on jest głupi (o dziwo w tematach zawodowych taki nie jest). Jest ode mnie starszy jakieś 10-12lat. No i jak to na ludzi którzy są dość zamknięci w swoim świecie, kolega ten dysponuje dość #!$%@?ącym poczuciem humoru. Czym się ono objawia? Ano załóżmy że ktoś sobie przybiegł do pracy, no i witamy się i pytam się jakie dzisiaj tempo i czy się dobrze biegało, no to ta osoba (lat z 45) mówi że dość słabo, że się czuje źle to i temp złe, a nasz bohater zaczyna drzeć ryja: "no...to z ciebie #!$%@? biegacz! Jesteś stary i do dupy!"

Generalnie wszystko ujęte w ramach żartu, ale żart powtórzony 500 raz staje się #!$%@?ący. W sumie to już z 60% załogi już miał dłuższe "ciche dni". Zaczął się ostatnio dosadzać do mnie, więc mówię żeby odpuścił. Odpuścił raz, ale za parę dni znowu. I coś tak czuję że nie skończy się na "cichych dniach", tylko po prostu jak przesadzi to mu albo #!$%@?ę albo czymś w niego rzucę (na serio...do gościa nie dociera, jak mu ktoś mówi że jego poczucie humoru wszystkich #!$%@?). A wiadomo, trochę nie za fajnie było by się pobić w pracy :D

Mieliście kiedyś taką sytuację? :D
  • 5
  • Odpowiedz