Wpis z mikrobloga

W kalkulatorze http://goodbrew.pl/Tools/Carbonation podać temperaturę w jakiej znajduje się piwo w trakcie rozlewu czy taką w jakiej będzie leżakować? Butelkowane będzie w max 5*C po cold crashu natomiast leżeć będzie pewnie w 18-20*C. wg kalkulatora różnica w ilości jest mniej więcej dwukrotna. W cieczy o niższej temperaturze jest rozpuszczone więcej CO2, dlatego trzeba brać poprawkę na temperaturę podczas rozlewu bo automatycznie potrzeba mniej cukru do nagazowania, dobrze myślę?
#piwowarstwo
  • 12
@boa_dupczyciel: Czy doszło do końca nie wiem (7,5 dnia), bo nie sprawdzałem Blg, ale patrząc na zachowanie się drożdży pewnie było blisko i teraz dochodzi na cichej.

Nie wiem czy jestem w stanie określić wiarygodnie rozpuszczalność CO2 w moim piwie nie znając pH i twardości. Pomijając te wartości i pewnie znikome przenikanie gazu z przestrzeni w fermentorze do cieczy przy panującym tam niewielkim ciśnieniu i dodatkowo przyjmując, że piwo będzie dofermentowane
dopiero jak w tych 10 st bedzie wydzielal sie co2 (beda pracowały drożdże)

@boa_dupczyciel: zawsze się trochę fermentuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak poważniej - jest coś prawdy w tym, co piszesz, ale często spotykam się też np. z takimi opiniami:

During cold crashing, some of the CO2 in the head space will go back into the beer. If you cold crashed for a very long
@kontra: jest to prawda ale moim zdaniem efekt ten jest bardzo niewielki. musiało by zassać powietrza przez rurkę bo sie podcisnienie nie zrobi raczej. myślę ze kilka procent może sie zwiększyć ale nie biorę tego pod uwage. ba, czasem po cold crashu mam wrażenie ze co2 na ściankach sie osadza w fermentorze i sie odgaaoquje piwo!