Wpis z mikrobloga

@ethics: No właśnie. Chodzi o to, że nie widziałem. Nie wiem, nie było okazji, nie było opcji, żeby obejrzeć chronologicznie, bo tak teraz się powinno oglądać. Kurcze, święta idą. Ściągnąć 1080p i spróbować?
  • Odpowiedz
@jar3cki: Należy tylko pamiętać, że fani gwiezdnych wojen zostali na nich wychowani. W latach 70 to była nowość i coś wyjątkowego. Każdy się podniecał. Dziś w erze super efektów i superprodukcji już może tak nie zachwycać.
  • Odpowiedz
@benek1029: Ja w tym roku oglądnałem wszystkie części, tylko dlatego, że to klasyka i chciałem zrozumieć i poczuć zachwyt ludzi nad SW, ale nie poczułem. Niestety muszę Ci przyznać rację - fajne, ale d--y nie urywa, oglądnąłem wszystkie części chyba w tydzień.

Jednak muszę przyznać, że efekty jak na tamte czasy są super i fabuła wciąga.
Porównuje to do Bonda, zacząłem pierwsze filmy oglądać i są mega słabe, nudne i czuję zażenowanie oglądając je. Myślę, że jest to też spowodowane niepórwnywalnie większą ilością akcji w nowych filmach i otaczającym nas światem, gdzie z każdego źródła atakują nas wiadomości, tysiące "distractions" i mózg się do tego przyzwyczaja.

Ważna też jest kolejność oglądania: IV, V, I, II, III, VI. (znalazlem gdzies
  • Odpowiedz