Wpis z mikrobloga

@kuhwa: nie kumam. nie dalej niż tydzień temu któryś mirek cisnął bekę z korpomowy i tego, że pracownicy korpo używają anglicyzmów w codziennych rozmowach w pracy. zgarnął prawie 900 plusów i serię komentarzy od purystów językowych, którzy nie rozumieją, jak można powiedzieć brainstorm zamiast burza mózgów.

dzisiaj twój post ma już kilkaset plusów, bo ktoś zastąpił w memie słowo "bait" na "zarzutkę". IMO debilnie to brzmi, ale bawi mnie ta hipokryzja
@uniwersalnyhater: bo bait nie tłumaczy się jako zarzutka. A poza tym wiesz, może inni ludzie plusowali ten i tamten wpis? Ja np. mam w dupie anglicyzmy, #!$%@? jak komuś łatwiej to niech tak sobie mówi... Polacy mają jakąś schize na punkcie ból dupienia, wszystko #!$%@? przeszkadza - ten sie tak ubiera, ten inaczej, ten tak wygląda, ten srak, ten tak mówi, ten inaczej. A #!$%@? was to wszystkich obchodzi co kto