Wpis z mikrobloga

Z rozmów #korposzczury jakim na moje nieszczęście jest mój #rozowypasek :>

- Aga, nie baluj za mocno w łikend bo się spóźnisz jutro na brfing a wiesz że boss nie lubi dileja na mitingu.
- A właśnie, wiesz - ten asajment co mi boss zadał na ej es ej pi, normalnie zgubiłam się w tych ki pojntach
- Kiedyś zapomniałam badża i mnie sekurity nie wpuścił do offisu
- Rano jest telekonfrens z egzekiutiwem
- Bartek skanselował mi ten miting z klientem
- Czekam na fidbek od menedżera

#heheszki #truestory
  • 151
  • Odpowiedz
@Paladin_Woodrugh: Stary... o ile oni sobie tak mówią między sobą w firmie to jeszcze jest to akceptowalne. Każda grupa zawodowa ma swój specyficzny żargon. Problem polega na tym ,że wielu z tych ludzi przenosi te korpo mowę do swojego codziennego języka i takie słownictwo kierują do swoich ludzi nie związanych z ich firma czy branżą w jakiej pracują.
Ja też używam języka specyficznego dla zawodu jaki wykonuje natomiast nie przenoszę
  • Odpowiedz
@Bozyszcze:
to chyba jest wynikiem, że Twoje dzieci przestały myśleć po polsku, ale to jest normalne ze względu na obracanie się w obcojęzycznym towarzystwie.
  • Odpowiedz
@Emdeka: dla nich natywnym językiem jest angielski. One maja takie problemy z polskim jak wielu polaków z angielskim. Sami z żoną często jesteśmy poprawiani przez córki ,gdy błędnie coś powiemy czy powiemy coś nie tak jak powinno się powiedzieć w danej sytuacji.
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: Do Ciebie nie strzelam, bo widzę, że to tylko heheszki. Ale popatrz wyżej, paru już chciałoby dać w papę Twojemu różowemu.

@Bozyszcze: Jak spędzam z ludźmi z branży 4 miesiące, wrócę do domu i powiem w biegu jakiś zwrot to tak bywa. Przez 90% czasu rozmawiam z osobami korzystającymi z takiego właśnie języka, staram się nie kalkować, ale tak się po prostu zdarza. Ty generalizujesz i prałbyś
  • Odpowiedz
@Paladin_Woodrugh: Bierzesz wszystko zbyt dosłownie :)Nie mam zamiaru nikogo bić :) Czasem pisze się coś za wzmocnienia wypowiedzi, dla pokazania ,że coś jest na przykład nie akceptowalne. Jak ktoś w rozmowie dla żartu mówi ,że cię zabije to też podnosisz gardę?

Mnie tez się wymsknie czasem żargon w rozmowie z żoną i ona nie rozumie co mówię. Ale to są wymsknięcia, zapomnienie się a nie świadome działanie i czerpanie dziwnej
  • Odpowiedz
@uniwersalnyhater: Jest tłumaczeniem terminu wymyślonego na zachodzie. Oczywistym jest, że język ewoluuje, pojawiają się nowe zwroty. Nie krytykujemy korpomowy za to, że wprowadza coś nowego, bo tylko mowa Mieszka I! Tylko za to, że jest żałosna, bo z różnych powodów, ktoś na siłę wtrąca angielskie zwroty, tam gdzie nie trzeba. No powiedz mi jaki jest sens mówienia brainstorm? Kiedy burza mózgów jest zupełnie naturalna. Nigdy się z czymś takim nie
  • Odpowiedz