Wpis z mikrobloga

Mircy lotopałankowe, problema mam wielkiego :< I to gigantycznego ;<

Ostatnio to dopiero dobrze ogarnęłam, ale mam gigantyczna alergię na te lotopałanki. Na początku to ignorowałam, bo na karmówkę sklepową mam też alergie, ale nawet tabletki mi nie pomagają za bardzo. Wystarczy, że podejdę do klatki, od razu kichanie i szaleństwo. Nie wspominam już nawet o tym, ze jak biorę do ręki i chodzi mi po gołym ciele, to wyskakuje mi jakaś wysypka, swędzenie i inne bzdury. Nie wiem, co mam z tym zrobić. Tabletki nie dają mi nic, wziewne tylko doraźnie, krople do nosa + krople do oczu i żyję ;D

Zła wiadomość wygląda tak, że prawdopodobnie będę musiała się ich pozbyć. Jakkolwiek to brzmi, wiadomo "wzięła zwierzaki, znudziły jej się, to oddaje", ale to nie o to chodzi. Nigdy nie pozbywam się zwierzaków, bo są mi zbędne, znudziły mi się, czy "nic z nich nie mam". Po prostu alergia jest bardzo nieznośna i bardzo mi przeszkadza w pracy/życiu. Jedyne co mogę zaproponować, to jakiś inny, mniej uczulający zwierzak. Oczywiście z niczym się nie spieszę, z niczym nie pospieszam, nic nie robię na już. 3 miesiące wytrzymałam, to prawdopodobnie przez następny czas nie umrę. Macie jakieś propozycje?

Proszę o niepotępianie i brak krzyków, bo mam nadzieję, że jesteście w stanie to zrozumieć ;>

#gadzibastion #wykopowypupil #lotopalanka #lotka

Na spamlistę można zapisać się Tutaj
Khaleesi - Mircy lotopałankowe, problema mam wielkiego :< I to gigantycznego ;<

Os...

źródło: comment_3xrvinnZBf5xmxetXXSIRztUbxyPDSIg.jpg

Pobierz
  • 108
  • Odpowiedz
@Khaleesi: może chociaż zrobisz z nich konfitury i każdemu kto wpłacił kase wyślesz xD pewnie nikt w polszy nie jadł latających szczuröw xD muszą być pyszne. pomysł wspaniały
  • Odpowiedz