Wpis z mikrobloga

Mirki siedzę sobie dzisiaj w aucie na parkingu pod bel-polem i czekam na żonę. Obok mnie zjeżdża jakiś trup z dwoma ukraincami mordy mi się odrazu nie spodobały ale patrze oni pokazują żeby otworzyć okno. Otwieram i pytają mnie jak na Warszawę dojechać to im tłumacze jak z Bielan wyjechać i na a8, a ile to km będzie? pytają. Mówię że ok 400. Aha 400 no tak. Okno mam otwarte tylko na 10 cm a ten wpycha mi perfume w folii przez okno mówi to Farenhait za 80 zł wrzucił mi do środka. Cena była na opakowaniu. Mówi to za pomoc i przyjaźń Polsko - Ukraińska. Myślę spoko wydawali się z mordy jak kryminalisci ale chcą podziękować wiec ok dzięki mowie. Juz mam zamykać okno a on do mnie dalej coś #!$%@? i nagle wyciąga zegarek złoty w oryginalnym opakowaniu i cena na nim 22 000 zł. Pokazuje mi i nie pytając o nic wrzuca na tylne siedzenie przez otwarte okno. Zegarek ląduje gdzieś z tyłu a ja mówię że nie chce takiego drogiego zegarka on do mnie że dopiero wyszli z więzienia i żebym dał im pieniądze chociaż stówe odrazu mowie ze nie mam i nie chce tego zegarka ani perfumy oddaje mu perfume on wrzuca mówi ze #!$%@? ja gdzieś ja oddaje i szukam zegarka ale nie mogę znaleźć a ten dalej ze stówe żebym mu chociaż dał mowie ze nie mam a on ze widzi portfel. Leżał kolo lewarka. Mówię że nie mam. Zamykam drzwi przyciskiem i podnoszę szybę. Szukam 10 minut zegarka i dalej nie mogę znaleźć ten dalej swoje. Jak juz widzi że nie dostanie pieniędzy a ja pokazuje mu ze zegarka nie mogę znaleźć to odpuszcza z pieniędzmi mówi oddaj zegarek. Znalazłem go w końcu wypchnelem przez szybę w jego ręce odpaliłem silnik i dojechałem. Później czułem się jakoś dziwnie trochę, zły trochę wystraszony. Pisze to po to żeby przestrzec innych przed podobnymi sytuacjami udają zagubionych, szukają pomocy a tak na prawdę chcą wyciągnąć pieniądze. Nie wiem czy zegarek był tyle wart skoro chcieli go oddać za stówe ale wyglądał na nowy, spory i w oryginalnym opakowaniu z cena. Uważajcie mirki na takich #!$%@?.
#wroclaw #truestory #coolstory #ukraina
  • 21
@StayAlive: brzmi głupio to fakt ale cena wybita maszyna a nie napisana długopisem. Wyglądało to realnie ale faktycznie głupi lombard i mieli by więcej pieniędzy. Jakbym im pokazał że mam w portfelu pieniądze to pewnie by mnie tam zameczyli
@eternaljassie: kumpel parę dni temu dał się podobnie zrobić tylko że do niego podjechał gość w mercu za 200 tysięcy w dodatku ponoć coś ala Włoch z dziewczyną jako pasażer i gadał do niego po angielsku że na paliwo nie ma bo zgubił portfel czy coś w tym stylu i żeby mu kumpel dał parę stów w zamian za złote sygnety pod zastaw i że on za parę dni przyjedzie i
@eternaljassie: takie same akcje na a4 odwalaja cwaniaki. Moj teść kiedyś sie dał nabrać, gość mówił ze nie ma na paliwo, i chciał kasę za złote sygnety, które sie okazały byc z tombaku. Kilka razy sam widziałem na a4 jak w drogim BMW/Mercedesie dziwnie zajeżdżali cyganie drogę machające zeby zjechać.. Lepiej na nich uważać.
. Skończyło się na tym ze kumpel dał mu 600zł a sygnety to zwykłe pomalowane metalowe podróbki tylko normalnie z "r" i próba złota wyrytą.


@tudesky: ale frajer xD a ja ostatnio sie zastanawiałem po co te cygany robia te akcje skoro nikt ni jest ba tyle głupi żeby to łykać xD
@eternaljassie: Moj ojciec mial ostatnio identyko sytuacje jak ty, tylko mu na przystanku autobusowym wsadzil zegarek do kieszeni i chcial 100zl, rowniez pytal sie jak dojechac do warszawy :P Tylko ,ze ojciec byl z kumplami po pracy i #!$%@? mu z banki i kazal #!$%@?:P
@eternaljassie: z takim czymś spotkałem się ostatnio może z 15 lat temu, dziwne że nadal tak robią - ale widocznie skoro tak robią, to to działa.

Swoją drogą, w związku z tym:

wpycha mi perfume

Jak wepchal perfume


robię małą sondę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Na kołdrę mówisz kołdra czy kordła?