Wpis z mikrobloga

@jooj: problem tylko, że po białorusku mało kto mówi na Białorusi. Do tego dość mały zasób słownictwa - chodzi mi o nowe słownictwo - mówiąc o swojej pracy, nowych technologiach itp. nie da się nie uzyć rosyjskiego.

Na mieście czy w autobusie też nie usłyszysz nikogo mówiącego po białorusku, ale jak byłem tam rok temu to w księgarni były książki dla dzieci do nauki tegoż jezyka.
@Faszozysz: Ostatnio wypełniałem wniosek o wize i było po białorusku i polsku.
Też słyszałem że białoruskiego używa się na wsi a w mieście tylko po rosyjsku a szkoda bo w naszym interesie lepsze jest promowanie białoruskiego.
@jooj: chodzi mi o to, że w wiele słów ze współczesnego białoruskiego są ściągnięte z rosyjskiego i zrobione na modłę białoruską. Taki problem mają np. Łemkowie - polskie słowa "przerobione" na brzmiące jak łemkowszczyzna. Ale etymologia słowa pokazuje prawdę.
@majlo1985: @sokalski: @jooj: @Engma: Uczyłem się rosyjskiego, słowackiego i krótko ukraińskiego (przy czym tylko ten pierwszy umiem w miarę dobrze), miałem do czynienia z native'ami tych języków i moim zdaniem najprościej Polakom będzie zrozumieć Słowaków. Poza pojedynczymi słowami nie widzę w tym języku jakiegoś szczególnego podobieństwa z rosyjskim. A te białoruskie wyrażenia z filmiku w większości brzmią bardzo podobnie jak w ukraińskim.