Wpis z mikrobloga

  • 553
ZNACIE TYCH NIEBIESKICH NIE? NIEOBLICZALNI. Mój niebieski postanowił zacząć puszczać przy mnie niczym niepohamowane piardy. Niby spox, normalny ludzki odruch, rok już razem, też mi się czasem wymsknie jakiś zefirek. No ale do rzeczy. Niebieski wali takie qrwy, że aż chałupa się trzęsie. Raz jak #!$%@? podkołderniaka to smród aż mnie obudził i się poplakalam ( ͡° ʖ̯ ͡°) . Mało? spotkałam znajomego na mieście. Zazdrosny niebieski postanowił odstraszyć rywala hukiem i smrodem. Do tej pory się z tego śmieje jak #!$%@?. Z wiadomych względów grochowki mu nigdy nie ugotuje o bigosie już nie wspomnę. Nabawilam się lekkiej nerwicy, bo żyje w ciągłym stresie czy coś zaraz jakiś flashbang nie jebnie za mną ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jak żyć Mircy?
#zwiazki #niebieskiepaski #takbylo
  • 73
  • Odpowiedz
@Bulanba: naprawdę pierdzenie przy drugiej osobie to normalna rzecz? Ludzkim odruchem jest też sranie, czyszczenie nosa, i wiele innych. czy naprawdę robienie tego nie przy drugiej osobie to takie dziwne?
  • Odpowiedz
@Bulanba: popłakałem się xD rowniez dlatego, ze ja moge sie postawic w sytuacji twojego niebieskiiego xD na szczescie dla mojego rozowego jeszcze ze soba nie mieszkamy, ale juz wkrotce pozna woń mych jadowitych podkoldernikow xD
  • Odpowiedz
@Bulanba: U mnie na weekend były koleżanki. Wczoraj rano musiałam iść do pracy, więc zostały z niebieskim. Całe popołudnie się z niego śmiały, że puszczał głośne pierdy w kuchni i dziwił się, że słychać w pokoju.
  • Odpowiedz
@Bulanba: jeszcze jak mieszkałam z moim niebieskim to przed puszczeniem pierda mówił: "Kochanie musimy poważnie porozmawiać", i zawsze wiedziałam że chodzi o puszczenie pierda, potem przestał "ostrzegać" ;)
  • Odpowiedz
@Bulanba: brzmi jak mój były.
nie polecam, mocne -2/10

raz jak walnął to wiedząc co mnie czeka ucieklam do drugiego pokoju, usiadlam obok jego kumpla (spojrzal i wiedzial o co chodzi)... i to mnie dogonilo.
  • Odpowiedz