Wpis z mikrobloga

@Palwed: nie znasz polskiego klienta. Jak masz kiepski dzień, to zapasy mogą skończyć się po dziesiątym kliencie, a nikt nie będzie trzymał kilku tysięcy złotych w drobnych na zapleczu. Chamstwo jest nie do opisania, bo panuje powszechny pogląd "nie mój interes że kasjer nie ma jak wydać, ma to zrobić i tyle, choćby miał wyczarować pieniądze". Stąd rzucanie stówami za byle gówno i wielkie zdziwienie, że jest się czternastym klientem od
  • Odpowiedz
@homo_superior

Inne kasy miały dokładnie tę samą sytuację, a manager już nie miał praktycznie żadnych drobnych, a jak miał to np 200zł w samych 5zł i klienci się buntowali, że oni takich pieniędzy przyjmować nie będą.

"ale o co chodzi, przecież chciał pan/pani rozmienić ;)" zawsze działa, polecam
@ropppson:

chyba kpisz, że wielkie sklepy mają wydać z 200 o 6 rano. A w szczególności biedronka.

w biedronce na start masz 400zł,
  • Odpowiedz
Ale znacie art 535 Kodeksu cywilnego czy tak tylko #!$%@? smuty jak to na wykopie bywa?


@Kriegor: wiadomo że sklep nie musi sprzedać. #!$%@? jak nie dla mnie to niech zamkną sklep w #!$%@? skoro nie przyjmuą nawet gotówki
  • Odpowiedz
Klient nie ma obowiązku odliczać precyzyjną sumę. Klient ma obowiązek jedynie mieć wystarczającą sumę pieniędzy.


@Inflancki: sklep też nie ma obowiązku posiadania pełnej kasy pieniędzy na rozmianę.

Jak się nie podoba to można #!$%@?ć do innego sklepu.
  • Odpowiedz
@tomszczyk: jedyną osoba, która w takiej sytuacji musiałaby gdzieś #!$%@? jesteś ty jeśli zależy ci na kupnie. :)

Ech, skąd w narodzie tyle buractwa. (,)
  • Odpowiedz
@BlueberryHills: To musisz wyglądać jak typowa #!$%@?, jak babki Cię wyzywają, a co drugi typ grozi Ci #!$%@?. Pracuję w handlu parę lat i jeszcze nikt mnie nigdy nie wyzwał, a już w ogóle nie groził. Po pisaniu stwierdzam, że jesteś facetem, a nawet w internecie podszywasz się pod różowe.
  • Odpowiedz
Jak ktoś używa argumentu "powiedziała osoba pracująca na kasie w spożywczaku" to chcę, by wiedział, że jest gównem i podludziem. Każdemu człowiekowi ma prawo coś nie pasować, ma prawo to wygłosić, a w tym przypadku, co gorsza jak się okazuje wg prawa, ma rację!

I wypominanie komuś, że mniej zarabia i dlatego jest debilem, to zwykłe świństwo. Ciekawe, jeden z drugim, co wy takiego robicie w życiu, że możecie tak gardzić kasjerami.
  • Odpowiedz