Aktywne Wpisy
ish_waw +114
No to ktoś tu teraz dostanie srogą karę od KNF ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak swoją drogą, to kim ten amator miał być w tym teoretycznym rządzie Koncederacji?
#gielda #bekazkonfederacji #inwestycje #mentzen #polityka
A tak swoją drogą, to kim ten amator miał być w tym teoretycznym rządzie Koncederacji?
#gielda #bekazkonfederacji #inwestycje #mentzen #polityka
Dlaczego niebiescy nie zapytają najpierw różowej o preferencje seksualne tylko od razu na dzień dobry albo poddusza w trakcie seksu albo ciągnie za włosy?
Potem jak laska traci ochotę na seks i ma awersję do kolejnych zbliżeń, to facet zdziwiony, że mu odmawia i jeszcze nie domyśla się, dlaczego i co zyebał. Płeć pozbawiona zdolności refleksji.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #seks #p0lka
Potem jak laska traci ochotę na seks i ma awersję do kolejnych zbliżeń, to facet zdziwiony, że mu odmawia i jeszcze nie domyśla się, dlaczego i co zyebał. Płeć pozbawiona zdolności refleksji.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #seks #p0lka
#truestory #coolstory #pokazkota
Chciałam kota. Po nieudanych próbach adopcji zniechęcona zdecydowałam się na kupno.
Znalazłam rasę, znalazłam hodowcę, wsiadłam w samochód i pojechałam.
Przyznam szczerze, że bardziej pojechałam pozawracać hodowcy dupę niż rzeczywiście kupić.
Na sprzedaż był rudy kocurek rasy brytyjskiej.
Dojeżdżam na miejsce, witam się, przedstawiam i wchodzę do pokoju pełnego kociaków.
Pani pokazuje mi tego rudego. No dobra, skoro mam za niego nie mało zapłacić to sprawdzę charakter. Kucnęłam i próbuje głaskać, bawić się, cokolwiek.
Giń cholero, #!$%@?. Pogryzł mnie, podrapał i zniszczył płaszcz. Wszystko w 5 minut. Za darmo bym go nie wzięła. Już oczami wyobraźni widziałam podarte firanki, zniszczone kanapy, rany cięte i szarpane. Serio, to jakiś potwór był, nawet podskoczył i ugryzł mnie w policzek.
Koty nie są dla mnie, całe życie miałam psy, trzeba było przy nich zostać. Co za rudy zjeb.
„wie Pani co, ja podziękuję, chyba jednak nie jestem kocią osobą”. – uśmiecham się i zaczynam wstawać. Czuję, ze moja torebka jest jakaś cięższa niż była. Zaglądam do środka a tam… jakaś szara kulka paaaaaczy na mnie tymi wielkimi oczkami i mruczy. Chce iść ze mną. To mój kot.
Tak, tu mogłam zamknąć mordę, torebkę i wyjść :D
Ale jestem uczciwa, rozchylam więc torbę i mówię do Pani „poproszę tego” :D
I tu różowa historyjka powinna mieć swój koniec, ale Pani odpowiada – „Ona już jest sprzedana, zaraz po nią będą ludzie”. Co? Jak? „Jak Pani mogła sprzedać kota z mojej torebki!?”. No i zaczyna się maraton błagania. „Zapłacę więcej niż oni” mówię przytulając już MOJEGO KOTA. Pani odmawia.
Pokazuje jakaś inną kotkę, mówi, ze lepszy kolor i spuści mi z ceny żeby kosztowała jak tamten rudy cieć. No nie ma bata, Pani mi nie o kolor chodzi a o to, ze to jest już mój kot. „No ale sprzedany”.
No i całe życie #!$%@?.
Przyjechali Kupcy odebrać kotkę. Mieszkanie było małe, zaproponowałam, ze poczekam na zewnątrz i wrócę jak tamci wyjdą, żeby tłoku nie robić. Miała jeszcze jakieś szkockie kociaki i chyba Syjamy, w każdym pokoju inna rasa, jak już tu dojechałam to chociaż oglądnę na żywo.
Wyszli. Wracam. Pani się uśmiecha i mówi: „było im obojętne, a Pani nie jest. Wcisnęłam im wiec tamtą drugą kotkę” i wręczyła mi moje szare kocie dziecko. Zapłaciłam zaliczkę. Wyszłam i myślałam, ze zemdleje z przerażenia, bo to jednak duża odpowiedzialność. „o #!$%@? kupiłam kota, co teraz?!”
Jej pierwsze zdjęcie u mnie:
@Shivaa: @kwiatencja: Nasze schronisko współpracuje z jakimiś 2ma fundacjami. Teraz nie żałuje, bo Wacik jest super ale naprawdę chciałam jakiejś bidzie dać dom.
Widocznie wacik Ci była przeznaczona :D kiedyś brałam kociaka z ogłoszenia pojechałam do jakiejs wioski pod wrocem i ju z miałam brać inną koteczkę i znalazłam Maline, chora i zasmarkana, pewnie by tam zdechła bo dużo kociaków tam było. Mega kochana, ale niestety
@nint: mhm, taki #!$%@?. Zamiast adoptować to sie kupuje z hodowli dla szpanu
pozdrawiamy! :)
@subteIny: nie wierze! wyglada, na z co najmniej 7 :D