Wpis z mikrobloga

Macie tak czasem, że chcecie dobrze, a wychodzi, że lepiej, abyście się zamknęli? ( ͡° ʖ̯ ͡°) #informatykmops

Przychodzi serwisant z zewnętrznej firmy, bo wezwany już kolejny raz do naprawy w ramach gwarancji. Było to lato, jakieś ćwierćmilionzyliarda celcjuszy na plus, poci się, biega, mija godzina, dwie, trzy i zaczyna mi się robić szkoda faceta - z pewnością jeszcze ze 2-3 razy zostanie wezwany w tym miesiącu i będzie musiał zapierdzielać. Skończył. Zbiera graty, ogarnia się, wyjmuje kwity do podpisu i mówi mi wesołym głosem:
- No to, do widzenia! - podstawia mi kwitek do podpisu.
- Do NIE widzenia. Hehe.
W tym momencie facet spojrzał się na mnie jakbym mu ostatnie piwo wypił. Mina mu zbladła, mnie zlał zimny pot, a ja głupi zamiast sprostować, że powiedział tak, aby więcej tu się nie musiał fatygować, to tylko podpisałem kwit z pokerową twarzą i facet wyszedł trzaskając drzwiami.

Mirki, chciałem dobrze ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#gorzkiezale #feels #urzedasstory
  • 15
@Niewierny_Mops: Chciałeś dobrze, a wyszło jak zwykle ( ͡° ͜ʖ ͡°) Już kiedyś wspominałem, że gadam z babką ze sklepu monopolowego niedaleko mojej pracy, ona pyta mnie jak się syn chowa to mówię, że dobrze. Zerkam na nią i widzę brzuszek już spory to pytam "A pani pociecha, kiedy na świat przychodzi?". Popatrzyła jak na ostatniego #!$%@?... Oczywiście nie była w ciąży -_- Też nie odpowiada na