Wpis z mikrobloga

Dawno nie byłem do tak dramatycznego wezwania. Młoda kobieta wzywała pomocy do siebie, rany od rozbitych szkieł, bardzo krwawiła. Zapieprzamy na sygnałach, po chodnikach, trawnikach, na czerwonych światłach. To co zobaczyliśmy na miejscu przeszło nasze wyobrażenie.


#999 #ratownictwo #logikarozowychpaskow #truestory
  • 91
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Korba112: Mam znajomego, który też kilka tego typu wezwań zaliczył, więc nawet nie pytam czy mówisz serio ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Później ludzie się dziwią, że dyspozytorzy są sceptyczni. Sam chciałem jednego nawyzywać od najgorszych, a powód wezwania miałem wtedy poważny.
  • Odpowiedz
@Korba112: moja siostra miała równie niewielką rankę po wewnętrznej stronie dłoni, dotarli do niej dopiero pod bieżącą wodą. myśleli że to jakieś nie wiem jak wielkie skaleczenie, bo krew lała się we wszystkie strony, a tu takie g---o
  • Odpowiedz
@Korba112: Jakie te człowieki dzisiejsze takie delikatne, ja to kiedyś za gówniaka przez przypadek przeszedłem się po stłuszczonej butelce od wódki. Owszem coś mi się tam wbiło i lekko krwawiło ale nikomu głowy tym nie zawracałem... (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@Korba112: Inna sprawa, że jak mi przycięło opuszek palca i zgniotło paznokieć to też myślałem, że zaraz się kałuża krwi zrobi wokół. Też się wystraszyłem nie na żarty.
Całe szczęście miałem ogarniętych znajomych obok, którzy pomogli znaleźć chusteczki i kawałek bandaża. Okazało się, że to większe skaleczenie było tylko :)
  • Odpowiedz