Wpis z mikrobloga

@hewbintotkon: @Maglite: Dzwoneczek założyłam, gdy zaczęła włazić w jakieś dziury i w nocy z nich wyskakiwać, żeby zaatakować moją nogę. Gdyby jej przeszkadzał, na pewno by się na niego nie zgodziła, a od samego początku nosi go potulnie. To jest kot, który śpi na wzmacniaczu, między włączonymi głośnikami.
@Poprawie: sobie załóż, tak na tydzień. Ciekawe czy Ci się spodoba ;)
kot to drapieżnik (natury nie oszukasz) i takie dzwonienie przy każdym jego ruchu, na pewno mu nie pomaga w skradaniu czy polowaniu. Nawet jeśli siedzi cały czas w domu. Co do tego czy się zgodziła - a co miała zrobić? Zdjąć i jebnąć o ścianę jednoczesnie mówiąc "wypier.... mnie z tym"?
Osobiście uważam ze to skrajna głupota.