Wpis z mikrobloga

@Twinkle: cztery godziny na naukę? A siedzenie na wykładach się liczy? Bo jak wychodzę z domu o 6 i wracam po 20, to na nic innego niż jakaś lekka książka fantasy czy płytki film nie ma chęci.
  • Odpowiedz
@Twinkle: :( maksymalnie dwie godziny dziennie mi się chce poza uczelnią spędzać nad tym syfem :/ no trudno, będę dalej żył nieefektywnie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Arveit: Żeby tyle się uczyć, to trzeba lubić naukę.

@jakosdajerade: I robiłeś błąd, bo ucząc się z suchej notatki (nawet bez podpunktów) zajmowało Ci to więcej czasu. A przy mapie myśli masz dużo kolorów, schematy i wtedy o wiele łatwiej się uczysz.

@jenerau: To jest czas dla mnie optymalny. Potrafię wysiedzieć więcej, ale 4 godziny dziennie wystarczą mi na powtórzenie i zapamiętanie.

@kj5: Wiem o tym, czas liczę
  • Odpowiedz
@Twinkle: A, wszystko jasne. Myślałem, że opierasz to na jakichś badaniach. Nawet chętnie bym dołączył, bo mam zamiar uczyć się chińskiego (chyba od pół roku się za to zabieram), ale wysiadam po dwóch godzinach, a co dopiero mówić o czterech.

Co do tej całej "mapy myśli" - w jaki sposób mam uczyć się krzaczków na podstawie jakichś rysunków? :D to ma sens chyba tylko przy naukach przyrodniczych, do nauk ścisłych czy
  • Odpowiedz
@jakosdajerade: Jak tam sobie uważasz, ale według mnie to jest bardzo dobry sposób na zapamiętanie.

@jenerau: Nie opieram się.
Nauka nie musi być pod rząd, serio. Możesz się pouczyć dwie godziny rano i dwie godziny wieczorem.

Hm, mapy myśli są specyficzne, bardzo. Można ich użyć do wielu przedmiotów, jednak głównie są to takie przedmioty, gdzie są punkty (np. do czego używamy danego czasu). Jeśli chodzi o języki to ja robiłam
  • Odpowiedz