Wpis z mikrobloga

Łojezu mireczki co się dzisiaj stało XD
wracam z pracy, słońce #!$%@?, piździ jak w kieleckim
patrzę na maskę, #!$%@? ptasim guanem
no to myślę o, dobra okazja by umyć samochód
no to jade autkiem pare kilometrów do myjni bezdotykowej
no i sobie jade
i na wjeździe widzę starego gruchota z #rozowypasek za kółkiem
odezwał się we mnie Alvarez na wpółkrwi latynos, obrońca uciśnionych
no to podjeżdżam delikatnie, spoglądam hmm niunia 7/10, warto pomóc
wysiadam, napinam klate, wciągam brzuch, podciągam rękaw ukazując nowy zegarek, niech wie, że na biednego nie trafiła
patrze ona biegnie uśmiechnięta w moim kierunku..
podskakuje niczym galopująca łania
giba się niczym pingwin inwalida, kołysząc przy tym swoimi dorodnymi udami
myślę sobie, warto było brać kredyt na tego watcha
- Drogi Panie mój samochód jatatata, o tam jatatatata, kluczyk i on tak jatata
- że #!$%@? co?
- no jatatatatta (...)
oniemiałem
czy to te słynne #!$%@? mózgowe? ale nie przecież prowadzi auto
może to PMS, niucham delikatnie, feromonów i krwii nie wyczuwam, to nie to
może jakaś nielegalna imigrantka, załapała parę słówek i kozaczy,
patrze tablice regionalne, to jednak nie to
- Panie, panie proszę pomóc bo jatatatata
słyszę w głowie echo.. "proszę pomóc"... "pomóc"... "pomłóć"... "młóć"... "czuć"... "uczuć"... "czułe serce"... "brak mózgu"
i wszystko jasne, nie potrafi odpalić samochodu
spojrzałem na nią z politowaniem
szarpnąłem za ramię, wziąłem kluczyki
wsiadam
czuje fetor kota, a może bobra, trudno mi to teraz oceniać
rozsiadam się wygodnie, włączam rmf dla lepszego nastroju
łykam na nią zalotnym spojrzeniem, jednocześnie przekręcając kluczyk w stacyjce
wciskam pedał gazu
słyszę grgrgr a potem piękne brrrr rrrr rrrr
wysiadam
ona patrzy kocimi oczami, w radio leci last christmas
- ahhh dziękuję, dziękuję!!
- nie ma za co - grzecznie odpowiadam
- ahhh ci faceci, jak wy to robicie?
- Myślimy proszę pani, myślimy
odwracam wzrok i odchodzę

#trustory #pasta #heheszki #logikarozowychpaskow #pdk
  • 10