Wpis z mikrobloga

@DarkAlchemy: tez się bawiłem w tłumaczenia amatorsko ładnych parę lat temu. Żmudna praca ale lubiłem ten uczuć dobrze wykonanej roboty i samozadowolenia z powodu znajomości języka :) Teraz ograniczam się do napiprojekt lub n24 w przypadku seriali bo już stary jestem... Tylko baba nie oglądnie bez polskich napisów bo w szkołę kamieniami rzucała zamiast się uczyć, a ostatnio tłumaczeń jest coraz mniej lub pojawiają się po 2-3 miesiącach, więc pliki
  • Odpowiedz