Wpis z mikrobloga

@nietrzymryjskiowczarek: Też raz miałem taką historię. Próbowałem podłączyć myszkę do komputera. Myszka miała wtyczkę USB, a w komputerze, było takie gniazdo. Próbuję włożyć, ale się nie da. Myślę sobie: "Co do czorta". Wtedy mnie olśniło! Obróciłem wtyczkę o 180 stopni wzdłuż jej podłużnej osi i BINGO. Ale się śmialiśmy całą rodziną. Żona aż się porzygała...