Wpis z mikrobloga

Moglby mi ktos podeslac jakies wyniki badan nad skutakmi zarzywania konopii indyjskiej bo cos malo wiarygodne są memy z internetu. Czy cokolwiek z tego jest prawda, nie trudno popatrzec po znajomych i zobaczyc ze raczej komórek mózgowych to to nie rozwija ale chetnie przekonam sie ze jestem w bledzie.
@wdzwr: o cholera, wywołałem efekt odwrotny do zamierzonego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@boyano: gdybyś tyle nie jarał, to byś zwracał ( ͡° ͜ʖ ͡°) popełniasz błąd, na który marnujesz niepotrzebnie nanosekundy z każdym niepotrzebnym wciśnięciem spacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Palę codziennie przed snem(lufka, dwie) od 6 lat. Odczuwam jedynie pozytywne efekty. W moim przypadku terapeutyczne. Myślę, że chroni mnie to też przed depresją i nadużywaniem alkoholu. Ponadto pozwala mi się zrelaksować po pracy, i zaczerpnąć energię do następnego dnia - przez odpoczynek i lepszy sen. Kwestia częstotliwości i osobowosci palącego ma tu myślę rownież znaczenie. Na haju caly dzien to nie, ale jedynie na wieczór - dla mnie OK. Miałem przerwę
@jezus_cameltoe: psychicznie wszystko uzależnia, np. możesz się uzależnić od obgryzania paznokci: w smaku są niedobre itd., ale masz taki zwyczaj więc gryziesz, także już pierwszy wers tej tabelki kwalifikuję ją jako bujdę.

@joyko: dobrze by było gdyby ktoś potwierdził twoje słowa z innego punktu widzenia niż twój własny. ja mówię ze swojej perspektywy (gdzie zapalę od czasu do czasu) o kolegach którzy jarają praktycznie codziennie, ich nieogarnięcie przechodzi ludzkie pojęcie, ciągle coś gubią, coś im trzeba, zapominalstwo, przebywanie z nimi to istna udręka, wkręcają sobie jakieś krzywe fazy, nie potrafią sobie niczego zorganizować, wszystko jest dla nich taaakie trudne.

uzależnia na swój sposób,
@joyko: nie bylem w dupie, bo wychowalem sie na blokach, widzialem przez to wiecej niz gowno i nie jestem pseudoznawca tylko interesuje sie narkotykami, sam palilem np. w krajach gdzie jest to legalne, bo dla mnie to uzywka jak kazda inna, ale ze wzgledu na wykonywana prace aktualnie nie pale.
Jestes jednym z nielicznych, ktorym sie udalo rzucic po paleniu dzien w dzien - tyle w temacie.
Znam i rozmawiam z