Wpis z mikrobloga

#fotografia #fotografiagorska #gory

W drodze na Nadelhorn :-) Całą wyprawę można podzielić na 2 części, które z kolei dzielą się na 5 odcinków.
1) Dojście z Saas-Fee do schroniska Michabelhuette, które ma dwa odcinki
- pierwsze 1000 metrów podejścia typowo alpejskimi ścieżkami
- ostatnie 500 metrów podejścia to taka prosta via ferrata, czy raczej trudniejszy teren górski ubezpieczony poręczówkami. Schronisko znajduje się na 3340.
2) Atak na Nadelhorn
- Ze schroniska wychodzimy koło 4 nad ranem. pierwsze 250-300 metrów to dojście do lodowca w terenie bardzo zbliżonym, do tej ostatnich 500 metrów przed schroniskiem. Minimalnie mniejszy poziom trudności, coraz mniej (prawie w ogóle) poręczówek
- Przeprawa przez lodowiec. Teren prawie płaski, może ze dwie malutkie szczeliny po drodze, dodatkowo zarośnięte grubymi mostami lodowymi. Bez trudności technicznych. Słowem jedzie się jak po autostradzie.
- Gdzieś na 3850-3900 schodzimy z lodowca i wchodzimy na grań Nadelgratt. Tu zaczyna się zabawa, bo stromość wzrasta po 25-30 stopni plus wysokość więc człowiek zaczyna się męczyć. Generalnie czym wyżej, tym gorzej bo momentami grań jest ostra jak żyletka a po dwóch stronach mniej lub badziej strome przepaści. Od czasu do czasu jakaś przeszkoda na drodzę typu wielki kamień, który trzeba ominąć schodząc na prawą ścianę (45-50 stopni). Ekspozycja + wysokość = piździ jak w kieleckim ( ͡º ͜ʖ͡º). Momentami wiatr tak szarpał liną, jakby partner umyślnie się zatrzymywał / przyspieszał.
Pobierz D.....o - #fotografia #fotografiagorska #gory

W drodze na Nadelhorn :-) Całą wypra...
źródło: comment_4gjXiHMvrGpuXOcMh3TQUTMfO9raYrbI.jpg
  • 10
@pilot1123: Możliwość założenia asekuracji lotnej w trudniejszych fragmentach, gdyby ktoś spadł / odpadł - to również większa szansa, że całym zespołem wyhamujecie upadek. Jest też niestety szansa, że spadnie jeden a zginie czworo ( ͡° ʖ̯ ͡°). Głównie to powyższe.
@Dreando: właśnie ludzie chodzą związani liną na łatwej grani i niekoniecznie czuję logikę tego. Jeszcze jak po bokach są połogi to ok, można wspólnie hamować, ale jak są pionowe urwiska ... W letnich warunkach można asekurować się przez grań, ale na obrazku tego nie robicie, z resztą nawisy uniemożliwiają to zimą.
@pilot1123: Troszke wyżej (widać częściowo na zdjęciu) w stronę szczytu jest coraz więcej formacji skalnych, które trzeba ominąć schodząc na bardziej stromą ścianęi wtedy zarzucenie jakiejś tasmy, czy nawet po prostu liny w jakąś szczelinę, wystający kawałek skały, coby w razie obsunięcia wyhamować partnera jest dobrą podporą psychiczną.

Zresztą nawet, gdy masz po obu stronach przepaście (z tymi urwiskami pionowymi, to aż tak bardzo bym nie przesadzał) to gdy ktoś z