Niemcy nie mają wyjścia. Koniec marzeń o odejściu od węgla
Niemiecki rząd zobowiązał się do wycofania z węgla najpóźniej do 2038 roku, lub jeśli będzie to możliwe, do roku 2030. Coraz więcej wskazuje jednak na to, że rok 2030 jest mało realny,
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 68
- Odpowiedz
Komentarze (68)
najlepsze
@3mortis Niemcy jako prowodyr pokazały nam ślepą uliczkę. My się ociągamy i powinniśmy uczyć się na ich błędach.
Jednak jeżeli wziąć pod uwagę emisję CO2 z uwzględnieniem bilansu handlu, to Niemcy mimo swoich starań wciąż emitują na osobę więcej niż Polska:
@Szczek_Achada: Owszem, ale powietrze w Krakowie od czasu zakazu i kontroli jest o rząd wielkości lepsze.
1) Węgla
2) Energii Jądrowej
3) Gazu
4) Ropy
5) Hydroelektrowni (ale to tylko tam gdzie jest niska populacja i górzysty teren - Albania/Norwegia/Austria/Szwecja)
Tylko EJ i Hydro jest zeroemisyjna pod względem CO2, przechodzenie z jednych paliw kopalnych na inne jest bezcelowe pod względem klimatycznym (można się spierać o tandem gaz+odnawialne ale dalej ma on duży dobowy komponent
Rezultatem jest budowa dwóch równoległych systemów energetycznych, konwencjonalnego na dołki energetyczne i odnawialnego na korzystne warunki pogodowe, ale ponosisz koszty utrzymania obu.
Jak pewnie się domyślasz jest to trochę droższe niż po prostu jeden wiarygodny system
No i co z tego, że zwiększa się udział OZE skoro nie pozwala to na wyłączenie elektrowni węglowych ani gazowych (bo atomowych już nie ma)? Bardzo droga fanaberia jak na dostępność zeroemisyjnych i wiarygodnych źródeł energii z atomu.