Wpis z mikrobloga

#czytajzwykopem #ksiazki
Czytał ktoś "Co nas nie zabije" David Lagercrantza, czyli "czwartą część trylogii" o Elisabeth Salander? (którą napisał Stieg Larssen) Warto?
Ta książka jest oparta na jakichś notatkach nieżyjącego już Larssona, czy to zupełnie nowa historia od innego autora?
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fledgeling: zupełnie nowa historia, której zresztą larrsson nie napisał, a zupełnie inny typ. były notatki i zarys kolejnych powieści larssona, ale jego żona nie sprzedała rodzinie laptopa (larsson był w sporze z bratem i ojcem).
  • Odpowiedz
@0o0o0o: Dzięki za info. Czyli "notatki z laptopa" przepadły? A może ktoś na ich podstawie jednak stworzy książkę? Wiadomo coś na ten temat?

No i warto czytać tą książkę, czy odcinanie kuponów?
  • Odpowiedz
@fledgeling:
1. Zupełnie nowa historia nowego autora i to chyba widać, bo dwójka głównych bohaterów dość wyraźnie się zmieniła od czasu trylogii, inaczej się zachowuje, itp.
2. Jako książka świetnie się broni. Trzyma w napięciu, fabuła nie jest prostacka, całość dobrze napisana.
Jeśli nie nastawisz się negatywnie na początku i nie dobije Cie trochę uspołeczniona Lisbeth to powinieneś się świetnie bawić.
  • Odpowiedz
@fledgeling: Rodzina wybrała Davida Lagerkrantza do napisania kontynuacji, który wcześniej specjalizował się w pisaniu biografii m.in. Ja, Ibra ( http://bookto.pl/autor/3950-david-lagercrantz ). To jest całkowicie nowa historia, z którą Stieg Larsson nie miał nic wspólnego. Notatki autora pozostaóy na komputerze, którym dysponuje jego narzeczona. Nie zgodziła się na przekazanie materiałów. Tam chodziło o kwestie spadkowe - pomimo, że żyła ona z Larssonem przez wiele lat, ale bez oficjalnego ślubu, nie ma
  • Odpowiedz
@0o0o0o: To nie była żona, tylko kobieta z którą żył przez wiele lat bez ślubu. W Szwecji wg prawa nie ma ona prawa do dziedziczenia. Cały majątek Larssona przeszedł po jego śmierci w ręce rodziny...
  • Odpowiedz
@booktoPL: żona, partnerka, jakkolwiek. laptop został u niej i dlatego książka nie powstała na bazie notatek larssona. jak nie wiesz, to nie gadaj, zielonka.
  • Odpowiedz
@0o0o0o: Dla mnie jest to ciekawe dlaczego są notatki, a książka nie powstała na ich bazie. I w Szwecji jest różnica czy się jest żoną czy partnerką życiową, dlatego nie "jakkolwiek". Dlaczego "zielonka"?
  • Odpowiedz
@0o0o0o: No przecież to napisałam. Ale to i tak nie tłumaczy, dlaczego? Stało się ta, bo rodzina z jego laska się nie dogadała z jego rodziną.... ale o tym pisałam wyżej. ufff. Ja po prost rozwinęłam temat dokładniej...
  • Odpowiedz