@spajcker: najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeszcze trzeba wiedzieć co chce się robić. Chętnie oddałbym się jakiejś konkretnej pasji nawet 24 na dobe, ale nie ma nic takiego
@spajcker: na pytanie "jak wyjść ze s----------a" nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wykopki się głowią od samego początku istnienia mirko co zrobić, a i tak wszyscy dalej są s---------i
@forrest24: @PedroLeon: @t3m4: 28 lipca zacząłem biegać, żałuję że tak późno, w sumie mirasy dochodzę do wniosku że to internet mnie zżera. Uczę się programowania trochę, no właśnie TROCHĘ bo zaraz znajduję coś ciekawego "a zobacze co na mirko, facbooku, yt, jarocku". Ciężko uczyć się programowania bez internetu. Chyba mam problemy ze skupieniem na jednej czynności.
@forrest24: Jestem już wypalony życiem, choć niczego nie osiągnałem. Kiedyś jak straciłem kompa na pare miesiecy, to odzyskałem życie, poznałem kobiete i fajnie mi się rozwijało, dziś ten komputer to sama przeszkoda. Rozumiem tych, którzy maja do tego dystans i uzywaja komputera tylko jako narzędzia, dla takich jak ja, to część osobowości i to jest najwiekszym problemem
@ImperiumCienia: tylko to też ryzykowne, oceniać swoją wartość przez pryzmat innych ludzi. Zrobisz coś niepopularnego, odwrócą się, to co, kamień na szyję?
@ruthemann: No ale ja tu nie pisze o innych ludziach w sensie tłumaczenia się :) Zwracam tylko uwagę, że wiem że to nie komputer jest faktycznym problemem a moja psycha.
@spajcker: @ImperiumCienia: Też przez ostatnie 2 lata mialem tak jak wy, studia to wiadomo nic sie nie chce. Siedzialem przez 2 lata przed kompem a reszte czasu na imprezach albo w łózku.
W koncu się ogarnalem, wrocilem do silowni, teraz przez caly dzien spedzam na pilnowaniu diety, silownia, ucze sie angielskiego( wiem ze glupia metoda ale ogladam friendsow od poczatku z ang napisami i notuje czego nie rozumiem
Rozumiem tych, którzy maja do tego dystans i uzywaja komputera tylko jako narzędzia, dla takich jak ja, to część osobowości i to jest najwiekszym problemem
W koncu się ogarnalem, wrocilem do silowni, teraz przez caly dzien spedzam na pilnowaniu diety, silownia, ucze sie angielskiego( wiem ze glupia metoda ale ogladam friendsow od poczatku z ang napisami i notuje czego nie rozumiem