Wpis z mikrobloga

Mirki, jestem na wykopie od kilku lat, tutaj konto przejściowe do niewygodnych pytań. Powiedzcie mi #niebieskiepaski, gdzie szukać partnera na pewnym poziomie. Jakim poziomie? Mam 20+ lat, skończyłam studia, pracuję w wolnym zawodzie, zarabiam ok. 3K na rękę miesięcznie pracując niewiele (powiedzmy 100 dni w roku), jestem szczupła, ładna (potwierdzone opiniami), niegłupia, mam poczucie humoru, jestem ekstrawertyczką, mam swoje pasje, dalekie od fotografii, modelingu i kosmetyków #pdk Do tej pory moi partnerzy i ogólnie faceci, jakich spotykam (a nie siedzę non stop w piwnicy) to totalna porażka - bez wykształcenia, większych ambicji, odpowiedniego wyglądu. Od jakiegoś czasu jestem wolna, niby na brak zainteresowania nie narzekam, ale, mirkowie, straszny to plankton, a na horyzoncie nikogo ogarniętego. Co robić? Czy faktycznie zostaje albo obniżyć wymagania albo zainwestować w pierwszego kota? Wołam #rozowepaski i może #tfwnogf oraz #tfwnobf
  • 196
  • Odpowiedz
Mam powodzenie, ale nie ma wokół mnie, ergo nie poznaję facetów tego rodzaju.


@kontodopytan: CZyli zrozumiałem Cię idealnie. Jeśli tacy faceci nie pojawiają się wokół Ciebie oznaczać to może tylko jedno- są poza Twoim zasięgiem. Widocznie masz w sobie coś takiego, co stawia Cię w niższej lidze matrymonialnej.
  • Odpowiedz
@kontodopytan:
propozycje preselekcją:
- kurs/klub tańca towarzyskiego, ( nie trzeba pary, przychodzą na ogół chłopaki na poziomie)
- zorganizowane grupowe formy wycieczkowe rowerowe, piesze, kajakowe itp bo chodzą tam Ci co lubią aktywność fiz
- kluby filmowe, ciekawej książki , kursy językowe
- wszelkie 'zgromadzenia' ludzi pozytywnie zakręconych , gdzie możesz znaleźć nawet Rycerza PSWR ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz