[jrs2]

Dziecko mojej koleżanki zostało poważnie ranne w wypadku. I mam dwa spostrzeżenia:
- srogi #!$%@? w kręgosłup wariatom wyprzedzającym samochody puszczające pieszych na przejściach. Za to powinna być kara jak za usiłowanie zabójstwa co najmniej.
- drugi, mniejszy ale też krzywdzący #!$%@? dla gapiów i "reporterów" amatorskich mediòw za wrzucanie w takich sytuacjach do sieci zdjęć porozrzucanych po jezdni zabawek. Sprzedajcie aparaty.
#gorzkiezale #wypadek
-

[Arveit]

@jrs2: jako kierowca - #!$%@? w przednie zęby kulturnym niedzielnym kierowcom puszczającym na pasach...

[rozthok]

@Arveit: Możesz rozwinąć? Przecież zgodnie z prawem masz nawet taki obowiązek. Chyba, że masz na myśli jakąś szczególną sytuację?

[Svoboda]

@Arveit: Jeszcze samochodem od kilku lat codziennie około 30-50 km srednio. I często ustępuję pierwszeństwa na pasach pieszym - co w tym złego? Kij w dupe kierowcom, którzy siedzą na zderzaku i są w szoku bo ktoś zaczyna hamować przed pasami. Kij w dupe baranom dla których czerwone światło jest późno pomarańczowy a wieczna sztuma dla tych, którzy jadą lewym pasem jezdni albo środkowym 60 na godzinę bo mu #!$%@? religia

[jrs2]

@Arveit: umrzyj w ogniu :-*

[Arveit]

@rozthok: masz obowiązek, owszem, gdy dany jegomość już się na zebrze znajduje. Nie rozumiem zatrzymywania się, gdy ludzie stoją na chodnikach i nie wchodzą pod koła, a za samochodem ciągnie się kilometrowy sznur.

@Svoboda: jak wyżej. Jak jedziesz sam na drodze, to mozesz nawet zatrzymac sie na srodku i odlac w krzakach... ale czesto za Toba jada tez inni :P

[Svoboda]

@Arveit: Ale co z tego? Pieszym na pasach powinno się ustępować. Zgodnie z literą prawa.

[semperfidelis]

Nie rozumiem zatrzymywania się, gdy ludzie stoją na chodnikach i nie wchodzą pod koła, a za samochodem ciągnie się kilometrowy sznur.

@Arveit: W takim razie zlikwidujmy pasy w większych miastach. Po co one, skoro i tak nikt pieszych nie puści? Albo na wioskach, przez które lecą drogi krajowe - niech się piesi nauczą latać albo niech czekają 30 minut, aż będzie miejsce na przejście.

[rozthok]

@Arveit: Piszesz z pozycji kierującego, ale wyobraź sobie, że jesteś pieszym, czekającym na krawężniku przed przejściem, czekając aż kilometrowy sznur aut przejedzie, bo wszyscy kierowcy jadą tak jak Ty.

[Byku]

@Arveit: usun konto

[Svoboda]

@Svoboda: Oczy mi wypaliło. Oczywiście "Jeżdżę" nie wiem co mi odbiło, że takie coś napisałem.

[Arveit]

@Svoboda: z literą prawa, musisz ustąpić, jeśli pieszy przekroczy krawężnik choćby małym palcem u nogi. Masz rację.
@semperfidelis: zatrzymywanie się na drodze krajowej to już w ogóle szczyt :D Dobrze, że na ekspresowych nie ma pasów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@rozthok: sygnalizacja świetlna - mówi to panu coś?
@Byku: Tobie mogę usunąć ( ͡º ͜ʖ͡º)

[Svoboda]

@Arveit: Większość ludzi to debile - tylko my musimy bronić prawilności tego świata ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Arveit]

@Svoboda: naturalnie nie mam nic do ustępowania pieszym i ogólnej kultury jazdy. Ale czasem warto pamiętać, że takim ustępowaniem możemy komuś wyświadczyć niedźwiedzią przysługę ;)

Debile też są potrzebni w społeczeństwie XD

[rozthok]

@Arveit: Nie powiesz chyba, że chcesz wprowadzenia sygnalizacji świetlnej na wszystkich przejściach dla pieszych? To dopiero byłby horror komunikacyjny ( ͡º ͜ʖ͡º)

[Arveit]

@rozthok: nie, nie :P spójrz na mój poprzedni komentarz

[Byku]

@Arveit: Czekam az mi to konto usuniesz ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Singularity00]

@jrs2: i trzeci... dziecku bo się nie obejrzało czy ma wolną drogę - sorry ale tego uczyli w przedszkolu już lata temu
i czwarty... rodzicom bo gówniaka nie nauczyli na jezdni się zachować...

[jrs2]

@Singularity00: dziecko było na pasach, zatrzymały się dwa auta, pani kierująca skodą je wyprzedziła, swoją drogą przekraczając dozwoloną w tym miejscu prędkość. Oba #!$%@? możesz sobie zatrzymać.

[Singularity00]

@jrs2: mówisz o tej sytuacji z #czestochowa? nie zachowam sobie bo pieszym się wydaje, że prawo pierwszeństwa zwalnia z myślenia.Wystarczy się obejrzeć czy na pewno jest wolne a nie iść jak żyd na rzeź....

[jrs2]

@Singularity00: dokładnie o tej. Będę się upierał, że na razie sprawa wygląda na winę kierowcy a wspomniana przeze mnie praktyka to zło i nic jej nie usprawiedliwia. Swoją drogą, żebyś się kiedyś nie zdziwił...