Wpis z mikrobloga

@WuDwaKa: W końcu tak. Ale z tym bywają naprawdę niezłe jaja. Ostatnio facet zadzwonił, że potrzebna jest karetka w Sanktuarium JP II w Wadowicach. Pojechał zespół i mówią, że nie ma nikogo. Facet powtarzał adres kilka razy, dopiero pytania typu "co pan widzi wokół siebie" pomogły. Gość był w Sanktuarium ale w Krakowie...
  • Odpowiedz
@Korba112: Wczoraj jak byłem w pilskim CPR to było takie coś:
-Dzień dobry
-Dzień dobry
-Potrzebuje karetkę, adres ten i ten (poza miastem i w innym powiecie)
-Ale Pan wie, że to poza powiatem, karetkę i tak wyślemy
-A to ja nie chcę. Do widzenia
( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Ostatnio facet zadzwonił, że potrzebna jest karetka w Sanktuarium JP II w Wadowicach. […] Gość był w Sanktuarium ale w Krakowie...


@Korba112: geolokalizacja dzwoniacego jest od razu czy trzeba o nią prosić?
  • Odpowiedz
@Korba112: Jak to jest dokładne?

A w ogóle to jakie pytania zadajecie w celu zlokalizowania gościa? Jak ja bym zadzwonił to za cholerę z mojej g***nej pamięci nie wyciągnął bym nazwy ulicy na której jestem. Musiał bym przełączyć na głośnomówiący i szukać w google maps nazwy ulicy na której stoję.
  • Odpowiedz