Wpis z mikrobloga

No i stało się. Drugie jajo. Przy pierwszym nic nie robiłam, stwierdziłam ze niech sobie leży. Ale wczoraj pojawiło się drugie. A wraz z tym drugim juz gołąb, który je wysiaduje. Nie byłam tego świadoma, dopóki dziś rano przed praca nie chciałam się napić kawy na balkonie. Wchodzę sobie elegancko jak gość na balkon w laciach, rozsiadam się z kubkiem kawy i..... Jak mi coś nie wyleci z prawej strony..... Ale się zlękłam powiem Wam..... Dobrze, że kawy nie wylalam i ze mnie nic nie osralo, ale teraz boje się wejść na balkon bo gołąb #!$%@? okupuje ;<

Tak. Mieszkam w #krakow.

#gorzkiezale #golebie #oswiadczeniezdupy #problemypierwszegoswiata
isiowa - No i stało się. Drugie jajo. Przy pierwszym nic nie robiłam, stwierdziłam ze...

źródło: comment_CpyiopIWnvvPFpK6XqDqjrzhyndUErb7.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
@isiowa: na moje są trzy opcje:

a) nie lubisz gołębi - wtedy wyrzuć jajka przez balkon i zapomnij o temacie

b) gołębie są ci obojętne - wtedy nic nie rób

c) lubisz gołębie - wystaw jedzenie i podglądaj jak śliczne, młode gołąbki się rozwijają
  • Odpowiedz
@isiowa: Kup dwie piłeczki pingpongowe i podmień jaja. Spowolnisz ekspansję tej zarazy przynajmniej na jakiś czas.
Ewentualnie wstaw jaja do wrzątku na pięć minut i potem odłóż na miejsce.
  • Odpowiedz