Wpis z mikrobloga

Wywalili mnie dzisiaj z roboty... K---a. Jak wchodziłem na rynek pracy w zeszłym roku, to miałem swoją wizję pracy w tym kraju, plany, marzenia o wymarzonej pracy itp. Mija rok i wizja jebła na ruj, plany przestały istnieć, a marzenia zostały zredukowane do 2 rzeczy - wypłaty, z której mógłbym się utrzymać samodzielnie i traktowania mnie jak człowieka, a nie jak śmiecia i popychadła. Okazuje się, że nawet to jest za dużo. Ja wiem, że od razu po szkole (technikum o profilu logistycznym) cudów nie ma, ale chce dalej się kształcić w tym kierunku. Wszystkie oferty pracy są dla ludzi w wykształceniem wyższym i min 2 latami praktyki. Tylko gdzie ja mam zdobyć to doświadczenie? Jak mam zdobyć doświadczenie w zawodzie, skoro jedyna praca jaką mogę dostać to coś takiego z czym poradzi sobie średnio rozgarnięta małpa, za grosze i daleko od zawodu? Teraz wyrabiałem uszczelki samochodowe na przykład. Dlaczego pracodawcom nie zależy na dawaniu szansy młodym i zapewnienie sobie wdzięcznego i oddanego pracownika? I jeszcze Wam powiem za co wyleciałem - za niewyrabianie normy. Codziennie byłem wrzucany na inną maszynę co skutkowało tym, że musiałem uczyć się jej obsługi, a także poznawać uszczelkę, metodę jej obierania itp. Przecież to jest bezczelność, żeby będąc pierwszy raz na tak zwanej referencji zrobić 13 000 uszczelek, a nie 15 000! Niewybaczalne. Do tego, żeby było śmieszniej, to za każdą JEDNĄ sztukę uszkodzoną, zabierali 3% premii. To, że ludzie od miesięcy jej nie widzieli chyba nie ulega wątpliwości. Kilka procent za każdą sztukę, a tych się robiło w miesiącu od kilkudziesięciu do nawet ponad stu tysięcy. Jeszcze trochę będę się szarpał tutaj, ale jak mi zabraknie sił to kupuję bilet i spadam. Mam wielu znajomych za granicą, z którymi mógłbym zamieszkać, co dałoby pewny start. Zobaczymy jak będzie.

#gorzkiezale

#utraconenadzieje
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@loczyn: wielu nie mogąc znaleźć tutaj, za granicą znalazło prawie od razu. Tutaj mówili im, że mają albo za niskie kwalifikacje, albo... za wysokie. A np. w Holandii jak poroznosili papiery to tylu pracodawców się odezwało, że mogli wybierać. Znam ich i raczej nie ściemniają jak mi o tym mówią.
  • Odpowiedz
@BQP: Fajnie, ciekawe gdzie składają, że mają za wysokie? Z tym za wysokim to chyba typowy urban legend, wszyscy niby znają takich ludzi, a nikt potwierdzić nie potrafi, że tak faktycznie było. To, że za niskie to rozumiem, ale to co, nagle zagranicą będą mieli ok? Tam jest większa konkurencja.

Jeśli ktoś ma problem ze znalezieniem pracy jakiejkolwiek tu, tam będzie podobnie, a jak nie zna języka to życzę szczęścia
  • Odpowiedz
@BQP: Nie wiem, ale mój brat skończył zawodówkę ogrodniczą w Polsce. W Polsce oczywiście wielkie g---o, nawet nie myślał, żeby szukać pracy w tym zawodzie. A w Niemczech teraz sobie pracuje i zarabia po min 2500 euro miesięcznie, bo tutaj ogrodnicy są strasznie poszukiwani tak naprawdę. Ludzie chcą mieć ładne ogródki, ale nie umieją tego zrobić.

Może też znajdziesz swój kraj docelowy :)
  • Odpowiedz
@loczyn: Grupa Azoty - największe przedsiębiorstwo chemiczne w Polsce (dokładniej chodzi mi o oddział w Tarnowie). Prosto w oczy mówią, że nie zatrudnią gościa po studiach tylko potrzebują ludzi po zawodówce max.
  • Odpowiedz
@loczyn: znam osobiście, bo sam z kumplem składałem papiery i mu tak powiedzieli jak rzucili okiem. To była praca jako operator maszyny, a skusiliśmy się, bo znajomy nieźle tam zarabia.

@misiafaraona: Nieeeeeeeeeeeeeee! krul na zawsze w moim sercu!
  • Odpowiedz
@steemm: Ja tu pracowałem ciągiem 26 dni. Oczywiście niedziele teoretycznie nie były obowiązkowe, ale biada temu, który nie przyszedł.
  • Odpowiedz
@BQP: Ja nie mam bladego pojęcia o czym piszesz, ale czy nie rozważałeś rozkręcenia jakiejś własnej działalności? Tzn. oczywiste że nie będziesz kosić milionów od razu, zapewne przez długi czas będziesz do tego dokładać, ale wszyscy mówią że to zajebista szkoła życia. Choćby w ten sposób możesz złowić sobie te 2 lata doświadczenia. I to znacznie bogatszego niż pracując na etacie bo przecież będziesz zarządzać całą firmą. Choć oczywiście nie
  • Odpowiedz
@Murzyn_uciekajacy_po_lesie: Przecież on nie robi tylko uszczelek. Jakiś tam zawód ma. W Niemczech jest dosyć dużo ofert pracy właśnie w logistyce. Przeglądałam ostatnio oferty pracy i jest ich od groma. Na magazynach. Jeszcze do tego jakiś kurs na wózki widłowe czy coś i jazda.
  • Odpowiedz
@BQP: mój znajomy miał podobnie w pracy zrzucali na niego różne obowiązki by nie wyrabiał, później go przełożony zwolnił i wsadził tam swojego - to mi wygląda na ten stary numer.
  • Odpowiedz