Wpis z mikrobloga

#coolstory
Mój dziadek palił całe życie. Gdy miałem 10 lat, moja mama powiedziała do niego: "jeśli chcesz zobaczyć jak Oskar dorasta, kończy 18 lat, żeni się, musisz rzucić palenie", w oczach dziadka pojawiły się łzy, zrozumiał ze musi rzucić i zrobił to z dnia na dzień. Niestety zmarł po 3 latach na raka płuc. Moja mama powiedziała wtedy do mnie: "obiecaj mi ze nie będziesz palił, że nigdy nie będziesz się tym truł". Zgodziłem się. Teraz mam 26 lat i nigdy nie zapaliłem papierosa. Musze powiedzieć ze trochę mi żal ze nigdy nie palilem bo siedząc na mirkoblogu i tak już dostałem raka.
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Oskarek89: A mój dziadek palił całe życie i to najtańsze fajki jakie znalazł, w dużych ilościach. Kiedyś mocne, potem np. Fajranty, serious business. Zmarł w wieku 78 lat, a lekarze powiedzieli, że najzdrowsze co miał, to płuca.
#truestory
  • Odpowiedz
@ArktycznaMalpa: @Oskarek89: Podobno to jest tak, że umiera się niedługo po rzuceniu w pewnym wieku. Tak miał mój dziadek i moje dwie ciotki. Każda z osób powyżej 50 lat, czyli około 30 lat stażu jarania. W pewnym wieku jest już po prostu za późno na rzucenie. Np. Babcia moja ma 64 lata, pali całe życie i mówi, że palenie to jej ostatnia rozrywka. Strasznie się zawiodła, gdy u
  • Odpowiedz
Oczekiwania:
w oczach dziadka pojawiły się łzy, zrozumiał ze musi rzucić i zrobił to z dnia na dzień

Rzeczywistość:
"a tam, p---------e"
  • Odpowiedz