Wpis z mikrobloga

Drogie Mirabelki i Mirasy tak sobie siedzę i dumam co by tu zrobić i tak mi przyszło do głowy, że piąteczek jest więc trzeba zrobić jakieś rozdajo. Z moim dzisiejszym pomysłem wiąże się pewnego rodzaju dykteryjka, otóż mam bardzo podobny numer telefonu do tego jaki ma pizzeria w jednym z polskich miast i wydzwaniają do mnie jej klienci, których czasami wkręcam dla zabawy (a czasami za karę - numer abc xyz xyz to nie to samo co abc abc xyz), więc dziś coś z innej beczki postanowiłem wybrać (wiecie już jak to robię z poprzedniego rozdajo) 5 Mirabelek / Mirków (ilość może ulegać zwiększeniu), którym jutro wieczorem na swój koszt zamówię pizze w jednym ze znanych portali: TYM lub TYM (rodajo nie jest w żaden sposób sponsorowane przez te portale i nie jest finansowane ze środków europejskich ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Każdy dzisiaj wygrać może każdy szczęściu dopomoże, więc plusujcie, subujcie i piszcie o swoich doświadczeniach z dostawcami pizzy, ulubionymi i najdziwniejszymi dodatkami, a wasza elokwencja będzie nagrodzona, a szansę na wygraną będą rosły. Życzę wszystkim powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)!

*Pamiętajcie, że nawet wspomniane portale mają pewne ograniczenia wobec czego najeży sprawdzić czy Wasza miejscowość jest obsługiwana: TU lub [TU](https://pyszne.pl/lista-miast#!) aby nie było potem problemów (możecie poza jakimś komentarzem wpisać też swoje miasto).

PS. Poluje na zestaw Adobe Creative Cloud For Life jeśli chcesz mnie wspomóc w polowaniu kliknij TU i dodaj swojego maila do losowania (zestawów jest 5 więc masz także jakąś szansę). Dzięki. (ʘʘ)
#rozdajo #rozdajopizze #konkurs #darylosu #pizza #jedzenie #jedzzwykopem #nocnazmiana
saint - Drogie Mirabelki i Mirasy tak sobie siedzę i dumam co by tu zrobić i tak mi p...

źródło: comment_hGfWXjXZHWgfotIAjticVlIFgYrmPUy7.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@saint: No kurcze, moje miasto czyli Krotoszyn nie jest obsługiwane, a od dawien dawna nie miałem w ustach pizzy, co chyba jest żałosne, mam racje?
A jako, że mówisz, ze mamy opisywać dodatki itp. to opiszę swoją przygodę, która miała miejsce w pizzeri. Kiedyś, jakieś 3 -4 lata temu naćpałem się i siedziałem z pijanymi znajomymi na ławce, nagle ktoś rzucił pomysłem by przejść się na pizze, jako, że oni
  • Odpowiedz