Wpis z mikrobloga

@padobar: No i co w tym takiego? Też się czasem douczam w ostatniej chwili w tramwaju czy autobusie, gdy jadę na zajęcia na których ma być kolokwium lub pytanie. Studenci prawa powinni się chować w piwnicach, udawać studentów socjologii (nie urażając ich, podałem pierwszy kierunek jaki przyszedł mi na myśl), uczyć tylko w zaufanym gronie, a na wydział najlepiej wchodzić tylnymi drzwiami aby spełnić "oczekiwania" niektórych osób.
@padobar: zawsze jak gdzies jade (a dojechanie gdziekolwiek w Warszawie poza wlasna dzielnica trwa godzine, taka zasada) to biore albo jakis podrecznik, albo powtarzam slowka w anki przez cala droge. Ale po tym chyba mozna odroznic ludzi sukcesu od przegrancow - ci pierwsy wykorzystuja kazda wolna chwile na doskonalenie siebie i wyciskaja z kazdej minuty maksimum, a ci drudzy robia pierwszym zdjecia w tramwaju.